Izabela M. była liderką gangu, który zajmował się wyłudzaniem pieniędzy od Chińczyków. W nocy z soboty na niedzielę kobieta stanęła przed sądem w Lublinie. Celebrytka trafiła do aresztu na 3 miesiące. Grozi jej kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Izabela M. usłyszała zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz oszustw na szkodę obywateli Chin. Łączna kwota wyłudzeń to co najmniej 900 tys. euro - powiedziała w rozmowie z Plotkiem Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Według "Gazety Wyborczej" Izabela M. nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Przesłuchania zatrzymanych osób odbyły się w piątek, 19. stycznia w siedzibie Prokuratury Okręgowej w Lublinie przy ul. Okopowej. Oprócz niej do aresztu trafiło także 48 Chińczyków.
Według śledczych cała grupa od 2016 r. do połowy stycznia 2018 r. wyłudziła od Chińczyków ok. 1,8 mln euro. Stosowali oni metodę "na policjanta". Przekonywali ofiary, że po wpłaceniu odpowiedniej kwoty na podane konto bankowe unikną rzekomych odpowiedzialności karnych. Dla uwiarygodnienia przestępcy informowali, że mogą wszystko sprawdzić, dzwoniąc pod wskazany numer telefonu. W efekcie ludzie przelewali swoje oszczędności pod wskazane konto oszustów.
W czwartek 18 stycznia w Lublinie, Krakowie i okolicach Warszawy policyjni antyterroryści rozbili gang i zatrzymali 50 osób. Wśród nich były dwie Polki: znana z "Tańca z Gwiazdami" Izabela M., przy której znaleziono 100 tys. zł, i mieszkanka Lublina, której nie przedstawiono zarzutów. Oprócz nich zatrzymano 48 Chińczyków.
AW