Minister Zdrowia, Konstanty Radziwiłł kontynuuje swoją politykę prorodzinną. Udało mu się przeforsować wpisanie "tabletki po" na listę leków, które można kupić jedynie na receptę. Kobietom zaleca stosowanie kalendarzyka małżeńskiego. Na projekt wprowadzenia tej metody chce wydać 3 miliony złotych. Dorota Wellman nie jest zachwycona pomysłem.
O e-kalendarzyku napisała w najnowszym felietonie dla "Wysokich Obcasów".
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł chce za trzy miliony wdrożyć projekt, który promuje kalendarzyk małżeński. Zakłada między innymi powstanie strony internetowej z e-kalendarzykiem, będzie można także porozmawiać na czacie z ekspertem. Takie strony już istnieją, a aplikacje w telefonie pozwalają nam kontrolować płodność - przypomina Wellman. - Skoro minister jest taki nowoczesny, proponuje również zajęcie się tematem pasów cnoty. Pas cnoty symbolizował ograniczenie seksualności kobiet oraz ich całkowitą uległość i podporządkowanie mężczyznom. Są tak samo na czasie!
To nie koniec. Dziennikarka przedstawiła własną ofertę dla kobiet. Wszystko po to, by spełnić plany ministra Radziwiłła!
Uwaga, promocja. Żelazne majtki za jedyne 49,99 zł. Uczynią cię niepokonaną, nienapoczętą i świętą. Ostatnie sztuki, nie czekaj. I jeszcze widzę reklamę w telewizji. Czasy zamierzchłe. Ona wygląda z wieży i widzi rycerza pędzącego na białym koniu. Rycerz wpada do komnaty i nie zdejmując zbroi, bierze to, co należy tylko do niego. Ona jęczy z rozkoszy. W tle romantyczna muzyka i rżenie konia. Zmysłowy głos lektora: "Masz żelazne majtki, brawo ty!".
Mamy nadzieję, że rząd zrozumie, że charakter felietonu był SATYRYCZNY i nie zainspiruje się pomysłami Wellman.
JM