Kamila Boś wystąpiła w ósmej odsłonie programu "Rolnik szuka żony". W randkowym show nie znalazła miłości. Pomimo tego, dzięki udziałowi w formacie zdobyła sporą rozpoznawalność. Rolniczka aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie prowadzi profesjonalne konto. Jej instagramowy profil obserwują aż 192 tysiące fanów. Ostatnio Kamila podzieliła się historią swoich włosów.
Kamila Boś chętnie dzieli się tam zarówno momentami z życia prywatnego, jak i zawodowego. Teraz pokazała metamorfozę włosów. Okazało się, że przez dwa lata walczyła powrót do zdrowej fryzury. Wyszło na jaw, że wcześniej jej włosy zostały spalone przez fryzjerkę. Kamila Boś była załamana. Teraz jednak może pochwalić się piękną fryzurą. "Miałam piękne włosy, ale dwa i pół roku temu spalono mi je. Długo nie mogłam na nie patrzeć, ciągłe cięcie, maski, cierpliwość. Dziś w końcu odzyskuję swoją idealną długość ale, też nie sądziłam, że mój naturalny kolor będzie tak piękny" - czytamy w opisie. Metamorfozę włosów Kamili znajdziecie w galerii.
Kamila Boś podzieliła się szokującą historią. Wrzuciła na InstaStories zdjęcie kwiatów oraz krótkiego listu od nieznajomego. "Bardzo, bardzo przepraszam. Buziaczek" - czytamy we fragmencie. Rolniczka od razu zareagowała i podkreśliła, że nie chce otrzymywać prezentów od obcych mężczyzn. "Ostatnio kilku panów narusza moją przestrzeń prywatną. Nie życzę sobie zostawiania kwiatów, bo i tak lądują w koszu. To nie jest dla mnie miły gest. To nachodzenie" - wyjaśniła. To jednak nie koniec. "Z tym panem męczę się od dwóch lat. Mało tego w biurze rozgościł się, wziął, wywalił moje ładne kwiatki, a włożył te zwiędnięte" - dodała. Kamila napisała, że nie zamierza tego tak zostawić. "Mam też inne numery rejestracyjne. Jeśli któregoś spotkam w końcu osobiście, to obiecuję, że dostanie po mordzie tymi samymi kwiatami" - skwitowała. ZOBACZ TEŻ: Bodzianny oburzony tym, w jaki sposób Andrzej z Plutycz zajmuje się krowami. Uderzył też w produkcję
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!