Małgosi Borysewicz udało się odnaleźć prawdziwą miłość dzięki programowi "Rolnik szuka żony". U boku Pawła stworzyła szczęśliwą rodzinę. Para doczekała się trójki dzieci. Rysia, Blanki oraz najmłodszego - Filipa, który przyszedł na świat 4 marca 2025 roku. Od porodu minęło zaledwie cztery i pół miesiąca. Małgosia powoli wraca do formy sprzed ciąży, ale jak słusznie zauważa, wszystko przychodzi z czasem. Choć zazwyczaj stara się nie przejmować negatywnymi komentarzami, to ostatnio słowa jednej z obserwatorek wyprowadziły ją z równowagi. Rolniczka nie gryzła się w język.
Jedna z obserwatorek rolniczki napisała do niej z dosyć nieprzyjemną uwagą. "Jak pani prezentuje każdy strój, to widać, że się pani źle w nim czuje i wręcz się wstydzi swojego ciała. Takie jest moje zdanie. Proszę nie odbierać tego źle. To jest taki czas, jest pani świeżo upieczoną mamą, takie są tego prawa, że ciało nie wygląda jeszcze jak kiedyś, tylko widać po pani gestach, zachowaniu przy prezentowaniu ubrań, że to chyba nie ten moment" - czytamy w opublikowanym fragmencie rozmowy. Małgosia od razu postanowiła odnieść się do komentarza fanki. Nie gryzła się przy tym w język. - Powiem wam szczerze, że też jestem człowiekiem i też mnie czasami coś wkurza. Staram się mieć z wami kontakt i też na wasze wiadomości odpisywać, ale no po prostu jestem człowiekiem. Nie jestem maszynką do pięknego wyglądu i idealnego wyglądu cztery i pół miesiąca po porodzie. Jestem po prostu sobą - odpowiedziała dosadnie.
Internautki z podziwem przyglądają się, jak Małgosia w imponującym tempie wraca do formy. Wiele z nich zastanawia się, co pomogło jej tak szybko pozbyć się zbędnych kilogramów. - Ja przytyłam w ciąży 30 kilogramów. Chudnę stopniowo. Więcej zajęć. To też na pewno ma jakiś wpływ, ale przede wszystkim ograniczam węglowodany. To jest taki główny efekt tego - zdradziła.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!