• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Trudna sytuacja u Agnieszki i Wojtka. Oboje zmagają się z problemami zdrowotnymi

Agnieszka Łyczakowska i Wojciech Janik z czwartej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podzielili się smutnymi informacjami. Para ma poważne problemy zdrowotne.
Agnieszka i Wojciech
'Ślub od pierwszego wejrzenia'. Trudna sytuacja u Łyczakowskich. Oboje zmagają się z problemami zdrowotnymi. Fot. @Życie od pierwszego wejrzenia/ YT

Agnieszka i Wojciech to jedna z nielicznych par, którym udało się przetrwać eksperyment "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Małżeństwo zyskało mnóstwo fanów, którzy do tej pory śledzą ich codzienność w mediach społecznościowych. Ostatni czas u Łyczakowskiej i Janika nie jest łatwy. Wojciech dopiero co przebył poważny zabieg, a Agnieszka dowiedziała się o przypadłości, która utrudnia jej funkcjonowanie. Była uczestniczka matrymonialnego show przekazała obserwatorom najnowsze informacje. 

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Wojtek otrzymał szokującą diagnozę

Wojtek niedawno wylądował w szpitalu. "Dostałem ataku woreczka żółciowego, wielki ból, gorączka. Później się zamieniło to w ból kości, więc pomyślałem, że może to zwykła grypa. Niestety dostałem żółtaczki. Aga mnie od razu skierowała na badania krwi, co wskazało, że mam CRP 170, a minimum jest pięć" - mówił. Mężczyzna jest po zabiegu rozszerzenia i przeczyszczenia dróg żółciowych. Agnieszka została z córką w domu. Niestety, jakby tego było mało, również i ona zmaga się z nieprzyjemnymi dolegliwościami. 

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Martyna padła ofiarą oszustów, wyczyścili jej konto

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agnieszka jest załamana. Pomaga jej teściowa 

Żona Wojtka dowiedziała się, że ma torbiel na kręgosłupie. "Gdyby nie mama Wojtka nie wiem, czy dałabym radę" - wyznała. To właśnie teściowa pomaga Agnieszce w zajmowaniu się córką i domem. Niestety kobieta musiała wyjechać na jakiś czas, by załatwić swoje sprawy. Agnieszka tymczasowo została sama. "Leżymy w sypialni na łóżeczku i tyle, ja w takiej pozycji na boku, bo nie w innej, tylko na jednym boku, a ona obok sobie grzecznie ogląda bajeczkę i może zaraz przyśnie. I tak poczekamy do momentu, kiedy wróci babcia" - relacjonowała. Później zwróciła się do obserwatorów. "Ten los nie wiadomo, co nam przyniesie każdego dnia, więc doceniajmy swoje zdrowie i o nie dbajmy. Jak mamy jakieś oznaki, że coś trzeba zrobić, to coś trzeba zrobić, bo to nigdy nie ucieknie" - pisała. ZOBACZ TEŻ: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Agacie puściły nerwy. Wygarnęła Piotrowi za wszystkie czasy

Więcej o: