25 kwietnia na łamach portalu Goniec.pl pojawił się szokujący artykuł. Dotyczył on Dagmary Kaźmierskiej, a dokładniej jej przeszłości. Nie od dziś wiadomo, że lata temu uczestniczka programu "Królowe życia" emitowanego w telewizji TTV prowadziła dom publiczny. Do czwartku do mediów nie docierały szczegóły jej działalności, ale wiadomo było, że Kaźmierska w przeszłości odsiedziała wyrok. Tymczasem w wyżej wspomnianym artykule pojawiły się fragmenty akt sądowych, które ujawniają prawdziwą twarz celebrytki. Jak się dowiadujemy z opublikowanych przez media akt, przemoc i poniżanie miały być na porządku dziennym.
Na łamach portalu Fakt.pl pojawiły się kolejne informacje i fragmenty akt sądowych mówiące o tym, jak Kaźmierska miała traktować pracujące dla niej dziewczyny. Z dokumentów wynika, że groźby, agresja i zastraszanie miały być codziennością. Ofiary uczestniczki "Królowych życia" jednogłośnie twierdzą, że rządziła ona twardą ręką. Jedna z pracownic agencji towarzyskiej "Heidi" zeznała, że na skutek pobicia przez Kaźmierską miała trafić na izbę przyjęć w Kłodzku. Zeznała, że po tym, jak otrzymała pomoc i poczuła się lepiej, uciekła. Pracodawczyni ponoć groziła, że ogoli ją na łyso i straci kontakt z dzieckiem. To tylko niewielki fragment tego, przez jakie piekło prawdopodobnie przechodziły dziewczyny pracujące w domu uciech "Heidi".
Z akt sądowych Sądu Okręgowego w Świdnicy i Sądu Rejonowego we Wrocławiu, do których dotarli dziennikarze Fakt.pl, wynika, że Dagmarę Kaźmierską oskarżono o popełnienie 17 przestępstw. Ostatecznie skazano ją za sześć przestępstw: czerpanie materialnych korzyści z prostytucji, grożenie pozbawieniem życia, kierowaniem wykonaniem przestępstwa zgwałcenia oraz udział w pobiciu. Dziennikarze portalu Goniec.pl dotarli do zeznań jednej z ofiar, która wyjawiła kulisy piekła, jakie miała zgotować jej "Daga". Karą za ucieczkę i brak subordynacji miał być gwałt przez jednego z mężczyzn pracujących dla sutenerki. "Dagmara krzyczała na mnie i biła mnie rękami po całym ciele. Mówiła, że k***a to nie człowiek, że pozabija nas wszystkich, że nikt nam nie pomoże. Jak skończyła, Ruski chwycił mnie za szyję i zaczął mnie straszyć, że jak jeszcze raz ucieknę, to on się mną zajmie. Zostałam zaciągnięta do pokoju i zamknięta na klucz" - wyznała dziewczyna. Więcej zdjęć Dagmary Kaźmierskiej znajduje się w galerii na górze strony.