• Link został skopiowany

Julia von Stein zorganizowała "królewski pogrzeb" uczestniczce "Dam i wieśniaczek"

Julia von Stein pozostawała w kontakcie z panią Gosią, którą poznała w programie "Damy i wieśniaczki". Celebrytka nie kryła poruszenia śmiercią kobiety. Zorganizowała jej pogrzeb.
Julia von Stein
Julia von Stein zorganizowała 'królewski pogrzeb' pani Gosi z 'Dam i wieśniaczek' / Fot. 'Diabelnie boskie' / kadr z programu

Julia von Stein zyskała rozpoznawalność dzięki udziałowi w popularnych formatach telewizyjnych na antenie TTV. Obecnie widzowie mogą oglądać ją w "Diabelnie boskich". Wiele osób wciąż ma w pamięci występ Julii von Stein w programie "Damy i wieśniaczki". To właśnie tam celebrytka dała się poznać jako empatyczna osoba. Zamieszkała w domu uczestniczki Joli, z którą zamieniła się miejscami. Julia von Stein miała okazję poznać jej rodzinę, z którą bardzo się zżyła. Bardzo dobrze dogadywała się z mamą uczestniczki - panią Gosią. Kobieta chorowała i lekarze dawali jej kilka miesięcy życia. Pani Gosia zmarła w lutym, o czym poinformowała zrozpaczona Julia von Stein.

Zobacz wideo Julia von Stein powiedziała, że pracownik fast fooda jest "kmiotem". Tak się wytłumaczyła

Julia von Stein zorganizowała pogrzeb pani Gosi z "Dam i wieśniaczek". "Dała mi tyle serca"

W 12. odcinku "Diabelnie boskich" pojawiły się ujęcia z przygotowań do ostatniego pożegnania pani Gosi. Bliscy zmarłej przybyli do rodzinnego biznesu Julii von Stein, jakim jest dom pogrzebowy. Poprosili celebrytkę o pomoc w przygotowaniu uroczystości. Julia von Stein była bardzo poruszona śmiercią kobiety. Odłożyła jednak emocje na bok i zajęła się planowaniem pogrzebu. Zaczęła od wyboru trumny dla pani Gosi. Wtedy zwróciła się do córki zmarłej, Joli. - Twoja mama dała mi tyle serca. (...) Ja chcę dać coś od siebie i ona ma mieć królewski pogrzeb - mówiła. Wykonała także makijaż pośmiertny pani Gosi. Julia von Stein oraz jej rodzice uczestniczyli w pogrzebie, którego fragmenty zostały wyemitowane w telewizji. Celebrytka nie ukrywała trudnych emocji. Stała w pierwszym rzędzie z rodziną zmarłej i przytulała jej syna. 

Julia von Stein z rodziną pani Gosi
Julia von Stein z rodziną pani GosiFot. 'Diabelnie boskie' / kadr z programu

Julia von Stein o śmierci i branży pogrzebowej. "Nigdy się nie uodpornię" 

W 12. odcinku poruszona śmiercią pani Gosi Julia von Stein opowiedziała o pracy w zakładzie pogrzebowym. - Będąc związanym z tą branżą, nie ma takiego momentu, że to staje się codziennością, że masz znieczulicę, że śmierć drugiej osoby nie robi na tobie wrażenia, szczególnie kiedy umiera ktoś bliski - mówiła. Julia von Stein wyznała, że emocje związane z przygotowaniem pogrzebu były bardzo silne. - Styczność ze śmiercią miałam od małego dziecka, ale nigdy nie mam znieczulicy. Na śmierć nigdy się nie uodpornię - mówiła. ZOBACZ TEŻ: Julia Von Stein mieszka w luksusowym apartamencie w Warszawie. Panorama na całe miasto robi wrażenie

 
Więcej o: