Marianna Schreiber już 9 marca zmierzy się w oktagonie z Gohą Magical. Celebrytka zawalczy na najbliższej gali Clout MMA w łódzkiej Atlas Arenie. Relacje Gohy i Marianny zmieniają się jak w kalejdoskopie. Jeszcze podczas konferencji 19 lutego Goha niezbyt subtelnie wypowiadała się o swojej rywalce. - Jesteś śmieciem, którym mogę wytrzeć d**ę. Nawet nie, bo szkoda mojego tyłka na ciebie - grzmiała do Schreiber. Niedawno nastąpił jednak zwrot. Wszystko za sprawą osobistego kryzysu Schreiber, która dowiedziała się z mediów, że jej mąż planuje rozwód. Goha okazała wsparcie "koleżance" i na kolejnej konferencji przyniosła jej w prezencie pluszowego misia, poklepała po plecach i zatroskana zakomunikowała, że "tego kwiatu jest pół światu". Jak dalej potoczą się losy pań, okaże się już podczas najbliższej gali Clout MMA. Nie da się ukryć, że Schreiber w ostatnim czasie narobiła wokół siebie mnóstwo szumu. Wygląda na to, że osiągnęła zamierzony cel. Już jakiś czas temu żona polityka PiS próbowała zaistnieć w mediach, kiedy zgłosiła się na casting do programu "Top Model". W modelingu nie udało się jej osiągnąć sukcesu, ale od tamtej pory nieustannie pojawia się w mediach. Kim była Schreiber, zanim zaistniała w "Top Model"?
Marianna Schreiber jest aktywna w mediach społecznościowych i wykorzystuje je do komentowania bieżących spraw. Jakiś czas temu celebrytka udostępniła w sieci swoje stare zdjęcia z prywatnego archiwum. Pojawiły się ujęcia z wczesnego dzieciństwa i czasu studiów. W tym okresie Marianna Schreiber farbowała włosy na czarno i nosiła bardzo mocny makijaż. Na zdjęciu z 2002 roku jako mała dziewczynka miała blond włosy, obcięte na krótkiego boba. Kto by przewidział, że 22 lata później będzie gwiazdą freak fightów.
Poznalibyście mnie?
- napisała na InstaStories.
Marianna Schreiber ostatnio podjęła ważną decyzję, związana z jej przyszłością. Celebrytka zapowiadała, że 7 marca ogłosi ważne wieści. Jak powiedziała, tak zrobiła. Wyjawiła, że jej przygoda z wojskiem jeszcze się nie skończyła i zamierza wrócić. "Coś się kończy, coś zaczyna. Po roku oczekiwania z dumą mogę przyznać, że wracam do Wojska Polskiego. W sercu zawsze Polska" - oznajmiła dumnie Schreiber i udostępniła zdjęcie z dokumentami Wojskowego Centrum Rekrutacji.