Udział w programie "Rolnik szuka żony" przyniósł miłość wielu uczestnikom. W tym gronie znaleźli się także Ada i Michał z dziewiątej edycji show. Zakochani w ubiegłym roku stanęli na ślubnym kobiercu. Młodzi małżonkowie chętnie dzielą się swoim szczęściem na Instagramie. Ostatnio Adrianna postanowiła też odpowiedzieć na komentarz internautki dotyczący hejtu. Ukochana rolnika przyznała, że nie przejmuje się opinią innych.
Na instagramowym profilu Adrianny z dziewiątej edycji programu "Rolnik szuka żony" pojawił się post zachęcający do udziału w nadchodzącym sezonie miłosnego show. Jedna z internautek zauważyła, że występ w tego typu formacie wymaga odwagi. "Ja bym się nigdy nie zgłosiła. Hejt wyśmiewanie i wiadra pomyj, jakie się wylewają w internecie na uczestników to szkoda gadać" - napisała fanka. Żona Michała postanowiła odpowiedzieć na ten komentarz. Uczestniczka hitu TVP wyznała, że nie przejmuje się negatywnymi opiniami.
Gdybym dalej siedziała, bojąc się, co ludzie o mnie powiedzą, nie miałabym męża - na chwilę obecną największego szczęścia życiu. Ale rozumiem, niestety taka prawda - odpisała Ada.
Dziesiąta edycja programu "Rolnik szuka żony" wzbudziła wiele emocji nie tylko w widzach. Ostatnia odsłona przyniosła wielu wyrazistych bohaterów, których zachowanie było szeroko komentowane przez internautów. Swoją opinię wyraziła również Adrianna, która w na planie dziewiątego sezonu show poznała swojego męża Michała. Uczestniczka podzieliła się przemyśleniami w mediach społecznościowych. "W mojej opinii jest "ciężka". Dorośli ludzie z ogromnym bagażem doświadczeń i strachem w oczach przed zaufaniem (oczywiście nie wszyscy). Mimo to mam nadzieję, że każdy wyniesie z programu to, co dla niego najlepsze. To, co widzimy w telewizji, to malutki odsetek tego, co naprawdę się działo" - napisała na InstaStories.