"Jeden z dziesięciu" od blisko trzech dekad cieszy się niesłabnącą popularnością, ale to ostatni odcinek przejdzie do historii. Wszystko za sprawą pana Artura Baranowskiego - ekonomisty z miejscowości Śliwniki, któremu brawurową rozgrywką udało się pobić rekord. Kandydat odpowiedział bezbłędnie na wszystkie 40 pytań i udało mu się łącznie zebrać 803 punkty, co jest maksymalnym możliwym do otrzymania wynikiem w rozgrywce. Choć emocje po fenomenalnym występie Baranowskiego jeszcze nie opadły, widzowie zacierają ręce na Wielki Finał 140. serii "Jeden z dziesięciu", w którym uczestnik zmierzy się z najlepszymi.
W piątek 24 listopada fani "Jednego z dziesięciu" będą mogli oglądać kolejne poczynania młodego zawodnika, który w finałowym odcinku zmierzy się z dziewięcioma zwycięzcami bieżącej edycji. Emocjonujące epizod zostanie wyemitowany na antenie TVP1 o godzinie 19:00. Przypominamy, że w Wielkim Finale "Jednego z dziesięciu" laureat zgarnia 40 tysięcy złotych Co więcej, uczestnik z najwyższą sumą punktów z odcinka i finałowego odcinka otrzymuje bonus w postaci dziesięciu tysięcy złotych. Wygląda na to, że w finale 140. edycji tę dodatkową nagrodę zdobędzie właśnie Artur Baranowski.
Jak wyglądał odcinek z udziałem pana Artura? Do finału zakwalifikowała się trójka uczestników: pan Artur, pan Grzegorz i pan Adrian. Pierwszy z nich całkowicie ich zdominował. Mężczyzna odpowiedział na pierwsze trzy pytania z rzędu, po czym mógł sam wybierać, do kogo zostanie skierowane następne zagadnienie. Uczestnik każdą szansę brał na siebie i udzielał poprawnej odpowiedzi. Pan Artur szedł jak burza - nieraz zdarzyło mu się trafnie odpowiedzieć, zanim Tadeusz Sznuk zdążył dokończyć czytanie pytania. W pewnym momencie prowadzący nawet rzucił żartem: - Mam wrażenie, że pańscy konkurenci trochę się nudzą, ale proszę bardzo - powiedział. W rezultacie pan Artur odpowiedział poprawnie na wszystkie 40 pytań. Tym samym zgromadził rekordową, maksymalną do zdobycia w jednym odcinku liczbę 803 punktów. To pierwsza taka sytuacja w historii programu.