Za nami szósty odcinek "Top Model". Tym razem uczestnicy mieli sporo wyzwań, bo przed nimi nie tylko najbardziej stresujący moment programu, o którym przeczytacie w dalszej części naszego artykułu, ale też spotkanie z projektantami na castingach i sesja w parach. Jedna z uczestniczek zdecydowała się na szczere wyznanie i poruszyła problem, z jakim zmaga się wiele młodych kobiet. Pod koniec programu ogłoszono kolejnego uczestnika, który został odesłany do domu. Sprawdźcie, czy Michał Piróg wykorzystał szansę, aby go przywrócić.
W szóstym odcinku "Top Model" przyszedł na jeden z najbardziej stresujących dla uczestników momentów w programie, czyli nagą sesję. 20-letnia Amelia Wnęk opowiedziała o swoich kłopotach z akceptacją siebie, które niedawno udało się jej przezwyciężyć. Uczestniczka zdobyła się na bardzo szczere wyznanie. "Rok temu byłam w najgorszym momencie swojego życia. Nie jadłam tydzień, dziesięć dni... (...) Nie wychodziłam z łóżka i nie spałam w nocy. Po prostu oddychałam. Nie mogę tego nazwać życiem. To było takie przetrwanie" - wyznała. Amelia miała kłopot z akceptacją własnego ciała. Przyznała, że nie była nawet w stanie patrzeć na siebie w lustrze. "Nienawidziłam siebie. Jak szłam do łazienki, to miałam dwa ręczniki. Jednym zasłaniałam lustro, żeby na siebie nie patrzeć, jak wychodziłam z prysznica" - dodała. Dzięki pracy nad własną głową udało się jej wyjść na prostą i na nowo zbudować swoje relacje nie tylko z pożywienie, ale też samą sobą. "Bardzo pracowałam nad sobą. Nad głową. To była po prostu nauka jedzenia na nowo, że można zjeść i nie ma problemu. Nauka tego, że można zdjąć ten ręcznik, wyjść i spojrzeć na siebie w lustrze. Najgorszą częścią tego procesu było po prostu pokochanie siebie i pokochanie tego, że dostałam takie ciało w tym życiu i muszę je szanować i szanować swoją głowę. To była najcięższa praca" - podsumowała uczestniczka.
Historia Amelii wywołała ogromne poruszenie wśród widzów. "Smutne, że w tej branży wiele osób ma tak poważne kompleksy co do swojego ciała. Oby to się kiedyś zmieniło, a świadomość swojego piękna była wyraźniejsza. Aż przykro się patrzy na przepiękną modelkę, która ma o sobie tak bardzo niską samoocenę" - czytamy w komentarzu jednej z internautek na oficjalnym profilu "Top Model". Na Instagramie. W odcinku zarówno Joanna Krupa, jak i gość, Zuzanna Kołodziejczyk, były zachwycone pracą z Amelią. "Bardzo podobało mi się, jak grałaś wczoraj z obiektywem. Widać, że czujesz się dobrze w swoim ciele i to jest twoja ciężka praca. Wielkie brawa dla ciebie. Super, oby tak dalej" - oceniła modelka. "Jesteś boska i musisz wierzyć, że naprawdę tak jest" - dodała Krupa.
Decyzją jurorów "Top Model" z programu w szóstym odcinku odpadł Aleks. "Chłopie dasz sobie radę, Ja się w ogóle o ciebie nie martwię. Tylko popracuj tak, jak mówiliśmy" - poprosiła Joanna Krupa. Czy tym razem Michał Piróg wykorzystał swój przywilej i przywrócił uczestnika do programu? Podczas jednej z sesji panowie mieli nawet małe starcie. Piróg skonfrontował się z uczestnikiem i zapytał go, dlaczego nie pozował. "Chcesz wsiąść tu? To zobaczymy" - rzucił, sugerując, aby prowadzący go zastąpił. "Chcemy się licytować? Mogę wsiąść. Ale jeżeli wsiądę i nie zrobię tego, co ty, to się pożegnasz z programem" - odbił piłeczkę prowadzący. Przed pożegnaniem z Aleksem Michał Piróg podkreślił, że ostatnio szło mu coraz lepiej. "Kurczę, aż szkoda. To był taki moment, że gdzieś tam zaczynałeś fajnie pracować. (...) Ostatnie zadanie wygrane z Wiktorią i ciach, sesja. Jurorzy podjęli swoją decyzję. Będziesz musiał poradzić sobie z jeszcze jedną rzeczą. Będziesz musiał przywitać się z nimi na nowo" - oświadczył i tym samym poinformował uczestnika, że właśnie dał mu kolejną szansę. "Nie zmarnuję tego" - podkreślił wzruszony Aleks. "Ja w ciebie wierzę, teraz ty musisz uwierzyć w siebie, dobrze obstawiać i podejmować mądre decyzje" - dodał Piróg. Uważacie, że uczestnik wykorzysta drugą szansę?