• Link został skopiowany

Celebrytka z "Hotelu Paradise" została brutalnie pobita. "Mam złamany nos". Straciła wszystkie pieniądze

Wiktoria Gąsior z "Hotelu Paradise" po raz kolejny zaniepokoiła fanów. Tym razem wrzuciła do sieci drastyczne zdjęcia pobitej twarzy. W wyniku napaści straciła wszystkie pieniądze.
'Hotel Paradise'. Wiktoria
Instagram/@wiktoria_gasior

Wiktoria Gąsior jest jedną z najbardziej charakterystycznych uczestniczek "Hotelu Paradise". Kobieta wystąpiła w czwartej edycji show i dała się poznać za sprawą wyjątkowo napiętych relacji z pozostałymi uczestnikami. Jakiś czas temu Wiktoria wyznała, że udział w hicie TVN7 nie wpłynął dobrze na jej zdrowie psychiczne. Kobieta oskarżała produkcję o przedstawienie jej w złym świetle. W pewnym momencie trafiła nawet do szpitala psychiatrycznego. Pobyt w placówce relacjonowała w mediach społecznościowych

Zobacz wideo Nana z Hotelu Paradise o Dorocińskim i Zakościelnym. "Dla mnie to już trochę za starzy"

"Hotel Paradise". Wiktoria została napadnięta. Pokazała dramatyczne zdjęcia 

Jak się okazuje, to nie koniec problemów. W ostatnim czasie w sieci pojawiły się kolejne niepokojące doniesienia. Wiktorii Gąsior na Instagramie poinformowała, że została brutalnie napadnięta i okradziona. Do tego załączyła zdjęcia ilustrujące sytuację. Na opublikowanych fotografiach możemy zauważyć podrapaną i mocno posiniaczoną twarz.

 

Jak możemy wywnioskować z opisu, w ferworze tego, co się wydarzyło, byłej uczestniczce zaginął ukochany pupil. "Zuzia się odnalazła, dziękuję za Waszą pomoc. Biedna, przestraszyła się tego co się działo" - zaczęła.  Po czym dodała: "Ja jestem cała obolała, cała w ranach. Ledwo stoję na nogach. Mam złamany nos, jutro będę operowana. Zostałam okradziona. Wszystkie pieniądze, jakie miałam, mi ukradli… Kiedy to się skończy?" - napisała. 

"Hotel Paradise". Internauci niepokoją się losami Wiktorii. "Coś jest nie tak"

Opublikowane kadry wywołały niemałe poruszenie wśród internautów. Ci niemal natychmiast chwycili za telefony i ruszyli do komentowania. Niektórzy przesyłali słowa wsparcia. Inni poddawali w wątpliwość perypetie byłej uczestniczki. "Strasznie mi przykro z powodu tego, co cię spotyka. Życzę dużo zdrowia i siły, bo jest ci ona potrzebna" - napisała jedna z internautek. "Za dużo już tego się dzieje... To nie może być przypadek. Coś jest nie tak ewidentnie" - zauważyła kolejna. "Kto nosi ze sobą wszystkie pieniądze? Nie rozumiem" - dodała następna. 

Więcej o: