W nowym odcinku "Milionerów" uczestnik sprawnie poradził sobie w rozgrywce i dobrnął pod koniec odcinka do gwarantowanej kwoty 75 tys. złotych. W najbliższy poniedziałek będzie kontynuował grę o milion.
Naprzeciwko prowadzącego zasiadł Dominik Karwacz, prawnik z Wołomina. Hubert Urbański zaczął rozgrywkę "Milionerów" od zacytowania dowcipu, który został umieszczony przez uczestnika w zgłoszeniu do programu.
Adwokat mówi do świadka: wierzę, że jest pan uczciwym człowiekiem. Świadek na to: dziękuję, odwzajemniłbym komplement, ale zeznaję pod przysięgą - przytoczył dowcip.
Pan Dominik pracuje w kancelarii prawniczej, gdzie zajmuje się rozliczeniami. Wygraną uczestnik chciałby przeznaczyć na daleką podróż.
W grze pan Dominik poradził sobie wyjątkowo sprawnie. Pierwsze większe wątpliwości pojawiły się w pytaniu o chustę. Wszystkie z odpowiedzi brzmiały dla niego obco. Aby wątpliwości, gracz skorzystał z koła ratunkowego - pytania do publiczności. Siedzący w studiu widzowie jednomyślnie wybrali odpowiedź "D: nałęczka". Gracz po chwilowym zastanowieniu skorzystał z tej sugestii.
Która to chusta?
Więcej zdjęć z programu "Milionerzy" znajdziesz w galerii na górze strony.
Odpowiedź "D" okazała się to właściwą i uczestnik mógł kontynuować grę. Rozgrywka poszła mu wyjątkowo sprawnie. Przy kolejnym z pytań, kiedy nie był pewny odpowiedzi, skorzystał z drugiego z kół ratunkowych - pół na pół.
Gracz zakończył odcinek z kwotą gwarantowaną 75 tys. złotych. Do miliona pozostały mu zaledwie cztery pytania. Ma nadal do dyspozycji ostatnie koło ratunkowe - telefon do przyjaciela. Czy uda mu się być kolejnym zwycięzcą legendarnego miliona? O tym przekonamy się w najbliższy poniedziałek 26 września.
Program "Milionerzy" emitowany jest na antenie TVN i na player.pl od poniedziałku do czwartku o 20.55
W 557. odcinku "Milionerów" pan Piotr walczył o pół miliona złotych. Pytanie dotyczące kolorów okazało się jednak zbyt trudne. Uczestnik nie chciał ryzykować tak dużych pieniędzy i zrezygnował z dalszej gry. Studio opuścił bogatszy o 250 tysięcy.
Z kolei w odcinku 539. pan Michał mierzył się z pytaniem o staropolską miarę tkanin. Mężczyzna grał o 75 tysięcy złotych, nie miał więc nic do stracenia. Odpowiedź, którą zaznaczył, okazała się jednak błędna i uczestnik zakończył grę.
W odcinku 536. pani Gabriela poległa na pytaniu z dziedziny literatury. Uczestniczka widocznie nie czytała "Miłości w czasach zarazy" i zaznaczyła błędną odpowiedź. Grę zakończyła z gwarantowanym tysiącem.
Zobacz też: Zwycięzca "Milionerów" naraził się widzom. Poszło o zdanie, które powiedział na wizji