Więcej o ulubionych programach znajdziesz na Gazeta.pl
"Ślub od pierwszego wejrzenia" w Polsce emitowany jest od 2016 roku. Za nami już sześć edycji. Eksperci stworzyli kilka udanych małżeństw, wiele z nich przetrwało do dziś. Pojawiły się nawet dzieci uczestników, niedawno rodzicami zostali Agnieszka i Wojtek z czwartego sezonu. Produkcja opiera się duńskim formacie. Także w Australii doceniono potencjał programu. Ale tam to się dopiero dzieje!
Dzieje się już podczas zapoznania przyszłych małżonków. Jeden z uczestników wziął mamę przyszłej ukochanej za jej babcię. "Umarłem w środku" - opowiadał potem przed kamerą. Niektórych zaskoczył także wystrój mieszkania partnera. Jeden z mężczyzn trzymał w pokoju motocykl. Nie obyło się także bez skandalu. Rebecca Zemek wzięła udział nagraniach do sezonu w 2020 roku. Jej mężem został Jake Edwards. Kobieta w pewnym momencie musiała z powodów rodzinnych przerwać udział w show. Producenci poprosili ją więc, żeby nagrywała tzw. pamiętniki wideo, co miało wytłumaczyć jej nieobecność przy mężu i na planie.
Niechcący uchwyciła moment, na którym całowała innego mężczyznę. Nagranie zostało automatycznie przesłane do produkcji. Bez jej wiedzy opublikowano je. Wybuchła bomba.
Beck wprost zaprzeczyła, że coś się wydarzyło. Tłumaczyła, że to tylko jej brat - zdradziło źródło programu.
Uczestniczka podobno nie mogła sobie darować, że zaliczyła taką wpadkę. Kobieta w końcu przyznała się do zdrady. Gdy to wyszło na jaw, małżeństwo przeszło kryzys, którego nie udało się pokonać. Rozstali się w napiętej atmosferze. Oboje po programie znaleźli nowych partnerów.