Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
5 grudnia Telewizja Polska wyemituje finał ósmej edycji "Rolnik szuka żony". Tradycyjnie dowiemy się w nim, jak potoczyły się dalsze losy par. W przedostatnim odcinku programu Elżbieta zaproponowała Markowi wspólne mieszkanie, co nie spodobało się widzom. Są zdania, że uczestnik nie darzy rolniczki prawdziwym uczuciem, a ten związek nie ma racji bytu. Niewykluczone, że mieli rację. Ela, która zaprosiła fanów na Instagramie do oglądania finałowego odcinka programu, potwierdziła w jednym z komentarzy, że relacja z Markiem nie wypaliła.
Elżbieta jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Nie tylko często dodaje posty, ale też lajkuje i odpowiada na wiadomości fanów. Pod ostatnim postem dotyczącym finału jedna z widzek napisała, że trzymała kciuki, aby rolniczka znalazła w programie szczęście.
Ela, a tak wam kibicowałam - czytamy.
Uczestniczka programu dodała krótką, ale bardzo wymowną odpowiedź.
Życie - odpisała fance.
Ela polubiła także komentarze od osób piszących, że szczęście jeszcze do niej przyjdzie. Co więcej, zostawiła również serduszko pod słowami internauty, który pogratulował decyzji o zakończeniu związku z Markiem.
Elu, lepiej wcześniej niż później. Znam tego człowieka i wiem, co mówię - napisał.
Czyli Mareczek spalił buty - odpowiedziała na komentarz fanka rolniczki.
Otwartość Elżbiety przy komentowaniu rozstania z Markiem jest nieco zaskakująca. Zwłaszcza że w ostatnim odcinku widać było między nimi trwające uczucie, a zakończenie relacji nie było wcale oczywiste. Uczestnicy "Rolnik szuka żony" zazwyczaj nie komentują przedwcześnie takich doniesień, czego przykładem są Asia i Kamil. Mimo że fani zasypują wybrankę rolnika pytaniami o dalsze losy, Joanna twardo odpowiada, że wszystko wyjaśni się dopiero w ostatnim odcinku.