• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Julia ma dość Tomasza? Rozmowy wciąż schodziły na jeden temat

W "Ślubie od pierwszego wejrzenia" nie wszystko idzie po myśli uczestników. Julia i Tomasz nie zachwycili się sobą, a w podróży poślubnej żona miała wyraźnie dość rozmów z mężem - głównie ze względu na jego miłość do brydża.
Julia i Tomasz - 'Ślub od pierwszego wejrzenia'
fot. player.pl

W najnowszym odcinku małżeństwa stworzone przez ekspertów ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" spędziły pierwsze wspólne chwile sam na sam. Po weselach pary udały się na noc poślubną, a następnego dnia wyruszyły w podróż. Pierwsze zgrzyty pojawiły się u Julii i Tomasza, którzy od początku nie byli zachwyceni sobą nawzajem. Już podczas jazdy samochodem żona miała dość gadatliwości męża.

Zobacz wideo Oliwia ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ma już nowego partnera?

Więcej na temat "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i innych programów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Julia ma dość Tomasza. Rozmowy wciąż schodziły na jeden temat

Pomiędzy Julią a Tomaszem nie nawiązało się zauroczenie. Julia nie chciała nawiązywać od razu bliższej relacji i po weselu trzymała dystans.

Przy Tomku czułam się trochę skrępowana. Wiadomo, pierwsza noc. Jeszcze tak naprawdę obcy mężczyzna, znam go kilkanaście godzin. Raczej odsuwałam się do brzegu łóżka - powiedziała.

Następnego dnia po weselu para młoda wsiadła w samochód, by ruszyć w podróż poślubną. Miejsce pobytu było tajemnicą. Kilka wspólnych godzin w aucie bez możliwości ucieczki - to było dla Julii za dużo. Okazało się, że z pozoru introwertyczny Tomasz otworzył się przy żonie i opowiadał jej o swojej pasji, którą jest brydż.

Zauważyłam, że zaczyna mi troszeczkę przeszkadzać, że rozmawiamy głównie o brydżu. Bardzo się cieszę, że mój mąż ma taką pasję i absolutnie to rozumiem. Ja wolałabym się skupić na rozmowie o nas, ale zazwyczaj to się kończyło na kilku słowach i zaraz na pierwszy plan wchodził brydż - powiedziała Julia przed kamerami.

Wyraźnie znudzona i zniechęcona rozmową podczas drogi, uciekła w jedyny możliwy sposób - postanowiła się zdrzemnąć. Była rozczarowana, że jej mąż okazał się bardziej gadatliwy od niej samej.

Jednak dominuje w tych rozmowach Tomek. Ja uważałam zawsze, że jestem osobą wygadaną, ale mój mąż mnie absolutnie w tym przebija. Jeszcze nie znalazłam sposobu na to, jak go w tym hamować. Miałam taki sygnał od świadka na weselu, że Tomek, jak się rozgada, to trzeba go czasami hamować. Jeszcze nie wiem jak to zrobić, za krótko się znamy, żeby mu tak powiedzieć "przestań gadać, bo już mam tego dosyć", bo byłoby mu przykro - dodała Julia.

Małżonkowie zostali zabrani w Beskidy, gdzie czekał na nich pobyt w drewnianym góralskim domku. Obojgu spodobała się lokalizacja. Jednak tuż po przyjeździe Julia nie była zachwycona sposobem bycia męża. Nie przypadły jej do gustu jego żarty i wtrącenia do rozmów. W tej parze ewidentnie jeszcze nie zaiskrzyło.

Macie swoje typy, kto spośród trzech par pozostanie w małżeństwie?

Więcej o: