W każdym odcinku "Hotelu Paradise" uczestnicy przechodzą różne zadania. Większość z nich dotyczy wytrzymałości fizycznej. Tym razem było inaczej. Producenci programu przygotowali wyzwanie dla ich intelektu. Prowadząca Klaudia El Dursi przeprowadziła test wiedzy ogólnej, zadając pytania z poziomu pierwszej klasy szkoły podstawowej. Jak sobie poradzili? Szybko okazało się, że bohaterowie show nie mają, delikatnie mówiąc, zbyt obszernej wiedzy o otaczającym ich świecie.
Klaudia El Dursi zadawała pytania z różnych dziedzin. Do testu zaproszono żeńską część mieszkańców wyspy. Ta, która zdobędzie najwięcej punktów miała zostać uhonorowana słodką niespodzianką. Panowie obserwowali odpowiedzi dziewczyn na ekranie telewizora.
Kto napisał "Ogniem i mieczem"? - przeczytała pytanie prowadząca.
Ognie i piecze? - zapytała zdziwiona Kara.
Nathalia wskazała Adama Mickiewicza.
Henryk Sienkiewicz to nie był - odparła Bogusia.
Później dodała, że Sienkiewicz napisał jeszcze "Lalkę". Kornelia natomiast postawiła na miks.
Adam Sienkiewicz - odpowiedziała uczestniczka.
Kiedy zobaczyła minę prowadzącej, poprawiła się: Adam Mickiewicz. Adam Mickiewicz - powtórzyła w pośpiechu.
Za trzecim razem udało jej się strzelić - podała Henryka Sienkiewicza.
Mężczyźni nie byli lepsi. Kuba zupełnie serio zapytał pozostałych:
Kto to jest Henryk Sienkiewicz? Jakiś ziomek wasz?
Niemałych problemów dostarczyło pytanie z chemii. Klaudia El Dursi spytała, czy substancja o wzorze chemicznym "H2O" jest trująca. Kara odpowiedziała, że tak. Prowadząca nie kontynuowała pytań z przedmiotów ścisłych. Padło natomiast pytanie, jak nazywa się hymn Polski.
Czy to jest "Oda do radości"? - odpowiedziała pytająco Kornelia.
Reszta podawała różne wariacje związane z "marszem". Dobrą odpowiedź podała jedynie Nathalia. Geografia okazała się kolejną dziedziną, która pogrążyła uczestników. Pytanie o liczbę kontynentów na Ziemi wywołało konsternację. Dziewczyny podawały kolejno: pięć, sześć, osiem, dwanaście. Z kolei oglądający zmagania uczestniczek na ekranie Krystian postanowił zabłysnąć i zaczął wyliczać:
Afryka Północna, Afryka Południowa... - mówił Krystian z kanapy.
Widzowie, po tym, co zobaczyli, nie zostawili na uczestnikach suchej nitki. Byli zszokowani.
Tego brakowało. Obnażenia głupoty tego towarzystwa.
Poziom wiedzy w sam raz do reklamowania kremów i past po programie.
Wstyd było mi to oglądać.
Dramat. Ameby...
Ignorancja straszna u wszystkich! Grunt, że dziewczyny wiedzą, ile podkładu nałożyć, idąc na śniadanie - napisali fani na Instagramie.
Miejmy nadzieję, że tegorocznym ósmoklasistom i maturzystom pójdzie lepiej na egzaminach niż dwudziestokilkulatkom w telewizji. A wy, jak oceniacie ich występ?