W ostatnim odcinku Karolina odpadła z "Hotelu Paradise" z ręki Kamila. Uczestnik obiecał, że wybierze ją podczas Rajskiego Rozdania. Zmienił jednak zdanie i w ostatniej chwili wybrał Olę. Zraniona i oszukana Karolina musiała opuścić willę. Dostała jednak szansę na zemstę. Mogła wybrać uczestnika, który opuści program wraz z nią.
Karolina odchodząc z programu i żegnając się z Klaudią El Dursi, poznała Mariusza. Miała możliwość wyeliminowania jednego wyspiarza, którego miejsce miał zająć nowy uczestnik. W akcie zemsty wybrała, że pozbędzie się Kamila. Prowadząca zebrała uczestników i przedstawiła im nowego kolegę. Poinformowała, że zajmie miejsce wytypowanego przez Karolinę Kamila. Pozostali uczestnicy nie udawali nawet, że im żal.
No nie pasował i to było uciążliwe, ja go miałam dosyć - mówiła Bibi.
Każdy się cieszył. Wszyscy tylko tak: "o super, super, super!" - dodała Natalia.
Kamil miał 15 minut na opuszczenie hotelu. Wsiadł do samochodu, w którym czekała już na niego Karolina. Niedoszła para miała szansę kolejny raz porozmawiać o tym, co stało się podczas Rajskiego Rozdania.
Moim zdaniem ja wyłożyłam wszystko na jedną kartę. Oczekiwałam tylko wzajemności. Dostałam ją? Szkoda łez na takich ludzi jak ty. Ja tylko płaczę z tego powodu, że tych ludzi już nie zobaczę. Tylko dlatego. Życie jest zbyt piękne, żeby przejmować się takimi ludźmi jak ty, którzy nic nigdy do niego nie wniosą - atakowała Karolina.
Kamil nie próbował się już nawet bronić i tłumaczyć. Tymczasem do willi dołączył Mariusz, automatycznie sparowany z Olą.