• Link został skopiowany

Przełom w sprawie Madeleine McCann? Znaleziono mocne dowody na oskarżonego

Śledztwo w sprawie zaginięcia Madeleine McCann nabiera tempa. Okazuje się, że policja natrafiła na mrożące krew w żyłach materiały. Znaleziska z niemieckiej fabryki mogą bezpośrednio obciążyć Christiana Bruecknera i potwierdzić najczarniejszy scenariusz.
Nastąpił przełom w sprawie Madeleine McCann?
Fot. YouTube @60MinutesAU

Madeleine McCann zaginęła w wieku trzech lat podczas rodzinnych wakacji w portugalskim kurorcie Praia da Luz 3 maja 2007 roku. Choć od tego tragicznego wydarzenia minęło już wiele lat, to sprawa wciąż budzi ogromne emocje na całym świecie. Właśnie pojawiła się informacja o możliwym przełomie w od dawna prowadzonym śledztwie

Zobacz wideo Zaginęła 80-letnia Leokadia Kupiec z Sosnowca. Policja udostępnia nagranie

Madeleine McCann została zamordowana? Odnaleziono zaskakujące dowody

Jak podaje "The Sun", śledczy dotarli do niemieckiej fabryki pudełek, którą niegdyś prowadził aktualnie główny podejrzany w sprawie - Christian Brueckner. Właśnie tam odnaleziono szokujące dowody, które mogą świadczyć o śmierci dziewczynki. Według podanych informacji, policjanci zabezpieczyła m.in. dysk twardy z niewyjaśnioną zawartością, dziecięce stroje kąpielowe, zabawki broń i amunicję oraz substancje przypominające chloroform lub eter. Dodatkowo wśród dowodów odnaleziono dokument ubezpieczeniowy, który ma potwierdzać relacje świadka, według którego Brueckner miał przyznać się do zbrodni podczas pobytu w Hiszpanii w 2008 roku. Policja bada również powiązania lokalizacji przestępcy z obszarem Algarve, w tym z tamą Arade - miejscem, gdzie w przeszłości poszukiwano dziewczynki. Śledczy w swoim oświadczeniu podkreślili, że zgromadzony materiał dowodowy - w tym zdjęcia zrobione prawdopodobnie w Portugalii oraz nośniki danych zakopane pod martwym psem podejrzanego - pozwala im z dużą pewnością stwierdzić, że Madeleine została zamordowana

Madeleine McCann nie żyje? Główny podejrzany od lat przebywa w areszcie 

Christian Brueckner przebywa aktualnie w jednym z niemieckich więzień, gdzie odsiaduje wyrok siedmiu lat za brutalny gwałt na starszej kobiecie w rejonie Algarve, czyli niedaleko miejsca, gdzie zniknęła McCann. Mimo że oficjalnie nie postawiono mu jeszcze zarzutów w sprawie dziewczynki, prokuratorzy od dawana twierdzą, że są pewni o winie przestępcy. - Mamy mocne dowody, że Madeleine McCann nie żyje i że nasz podejrzany ją zabił. Nie mamy ciała ani jego części, ale mamy wystarczająco dowodów, by powiedzieć, że nasz podejrzany zabił Madeleine McCann - wyznał w 2020 r., w telewizyjnym programie "60 minutes" prokurator Hans Christian Wolters.

Więcej o: