Wystartował kolejny, dziewiąty sezon "Milionerów". Program zmienił się nieco od ubiegłej edycji, a wszystko za sprawą pandemii, która sprawiła, że realizatorzy show musieli zrezygnować z obecności publiczności w studiu. Tym samym, konieczna była modyfikacja jednego z trzech kół ratunkowych. Dotychczasową "pomoc publiczności" zastąpiła "zamiana pytania". "Milionerów" możemy oglądać od poniedziałku do czwartku o godzinie 20:55 na antenie TVN-u. W 428. odcinku Hubert Urbański zapytał uczestnika o to, czym jest Święty Graal.
Mikołaj Olejnicki, inżynier z Warszawy, bez problemu poradził sobie z trzema pierwszymi pytaniami, jednak to o Świętego Graala wymagało chwili namysłu. Chociaż uczestnik od początku typował odpowiedź B "kielichem", to jednak nie był do końca przekonany. Rozważał również wariant A "gwoździem z krzyża", co zakomunikował Hubertowi Urbańskiemu. Ostatecznie postanowił skorzystać z pierwszego koła ratunkowego i zadzwonić do kolegi. Pan Grzegorz bez cienia wątpliwości wskazał prawidłową odpowiedź, sugerując uczestnikowi, że przedmiot ten pojawił się w filmie o przygodach Indiany Jonesa. Pan Mikołaj postanowił zaufać przyjacielowi i zaznaczył wytypowany przez niego wariant.
Okazało się, że był to właściwy wybór, dzięki czemu uczestnik zdobył 5000 złotych i mógł dalej walczyć o milion złotych. Święty Graal to kielich, z którego Jezus miał pić podczas ostatniej wieczerzy.