O "The Voice Senior" ostatnio mówiło się całkiem sporo. Wszystko za sprawą Andrzeja Piasecznego. Po urodzinowej imprezie muzyka, na której w mocnych słowach wypowiadał się na temat partii Prawo i Sprawiedliwość, zaczęły pojawiać się plotki, że wokalista zostanie usunięty z show i nie będzie już trenerem.
Teraz z kolei wiele mówi się na temat ostatniego odcinka formatu. Okazuje się, że na scenie "The Voice Senior" stanęła Czesława Szymaniak - babcia Adriana, uczestnika show TVN - "Ślub od pierwszego wejrzenia".
Występ seniorki zapowiadała w swoich mediach społecznościowych już Anita, żona Adriana, którego widzowie mogli poznać w "Ślubie od pierwszego wejrzenia".
Chcę pokazać Wam prawdziwą kobietę - inspirację. Może pamiętacie wzruszający moment naszego wesela, kiedy Babcia Adriana wystąpiła, śpiewając piękny utwór o miłości? Bez wątpienia już wtedy pokazała swój talent, ale nie to jest w tym najważniejsze. Babcia mając ponad 80 lat jest niesamowicie pozytywną i pełną energii osobą - piała o pani Czesławie Anita.
Adrian i Anita wraz z dziećmi towarzyszyli starszej pani na planie "The Voice Senior". Przy okazji okazało się, że to właśnie celebryta zgłosiła swoją babcię do muzycznego programu TVP.
Występuje w zespole "Magnolie" w Szczecinie
- mówiła seniorka, która na scenie wykonała utwór ludowy " Ej, przeleciał ptaszek".
Niestety, w trakcie występu pani Czesławy nie odwrócił się żaden trener.
Taką moją prawdziwą pasją to jest piłka nożna, siatkówka. Jestem fanką Barcelony. Lubię oglądać też boks
- powiedziała po występie.
Boks?
- dziwił się Piaseczny, a później dodał:
Przyjście do tego programu jest przejawem wielkiej odwagi. (...) Proszę przyjść do nas za rok, raz jeszcze, postaramy się być bardziej otwarci i przygotowani
-pocieszał wokalistkę. Myślicie, że pani Czesława weźmie sobie radę muzyka do serca i zobaczmy ją w kolejnej odsłonie "The Voice Senior"?