Program "Milionerzy" bez wątpienia zaskarbił sobie serca polskich widzów już lata temu. Uczestnicy teleturnieju muszą przebrnąć przez dwanaście różnorodnych pytań, aby wygrać milion złotych. Ponadto do dyspozycji mają trzy koła ratunkowe: telefon do przyjaciela, pół na pół oraz pytanie do publiczności. W powtórce 331. odcinka 6.edycji programu, Hubert Urbański zadał pytanie o to, co otrzymuje się czesząc, skubiąc lub strzygąc.
Anna Hołek z Jaworzna przyjechała do programu, by zdobyć swój milion złotych. Przyznała, że część wygranej sumy, chciałaby przeznaczyć na zakup nowego fotela. Początek gry zapowiadał się dla niej bardzo obiecująco. Pani Anna błyskawicznie dotarła do pytania za 10 tysięcy złotych. Niestety, to okazało się dla niej nie lada zagwozdką.
Na wstępie uczestniczka postanowiła odrzucić odpowiedź B "gęsi puch". Wątpliwości miała również w przypadku wariantu C ''jedwabną przędzę". Po chwili zastanowienia podjęła decyzję o tym, aby skorzystać z pierwszego koła ratunkowego, którym było "pół na pół". System odrzucił dwie błędne odpowiedzi: C "jedwabną przędzę" oraz D "owcze runo". Idąc tym tropem uczestniczka zdecydowała się zaznaczyć wariant A "angorę króliczą".
Jak się okazało, była to prawidłowa odpowiedź. Dzięki temu pani Anna zdobyła 10 tysięcy złotych i mogła dalej walczyć o główną nagrodę, jaką jest tytułowy milion.