"Kuba Wojewódzki". We wtorkowym odcinku programu gośćmi showmana byli Małgorzata Kożuchowska i Grubson, czyli Tomasz Iwanica. Aktorka rozwiała wszelkie wątpliwości co do legendarnej już "śmierci w kartonach" Hanki, którą grała "M jak Miłość".
Grubson natomiast opowiadał o muzyce i filmie "1800 gramów", w którym miał okazję zagrać. Jednak to, co szczególnie nas poruszyło, to historia z palcami (a raczej ich brakiem) w roli głównej. Muzyk zdradził, że stracił opuszki palców w jednej dłoni w wieku zaledwie pięciu lat.
Mój brat nie zamknął drzwi balkonowych i obcięło mi palce - mówił Grubson.
Dlaczego on ci obciął palce? - ciągnął Wojewódzki.
Nie, on mi nie obciął - kontynuował Grubson.
Po prostu zostały na balkonie - zażartował Kuba.
W drzwiach! - dodał muzyk.
Wiesz co, moja matka myła klosz z moim bratem na balkonie i były drzwi otwarte. Ja się bawiłem jakąś zabawką. I był przeciąg. I matka krzyczy: "zamknij te drzwi, bo tu młody się bawi" - opowiadał Grubson.
No i on zamiast zamknąć normalnie, to tak przymknął tylko. No i mama akurat skończyła myć i idzie w stronę drzwi. I te drzwi się otwierają, ja to widzę, że jest przeciąg. Ja się bałem, że te drzwi uderzą mamę i myślałem, że ją uratuję. I wsadziłem paluszki małe do drzwi - dodał.
Wystraszyłem się. Jakbym zostawił je, to spoko. Ale wyciągnąłem je, więc wyrwałem sobie je tak naprawdę sam - wyznał.
Jak wracałem ze szpitala, to pamiętam, że matka znalazła właśnie te opuszki - dodał Grubson.
Widać, że historia ta poruszyła Małgorzatę Kożuchowską, która zrobiła wówczas wymowną minę.
Nie zapraszaj mnie nigdy do siebie - podsumował tę historię Kuba.
No... Musimy przyznać, że nas na ten widok także nieco "zmroziło".
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>
Anna Mucha komentuje książkę Wojewódzkiego. "Ja jeszcze nie czytałam, ale...":