"Rolnik szuka żony 6": Pierwszy odcinek za nami. Były łzy wzruszenia, ale i smutek rozczarowań

Pierwszy odcinek programu "Rolnik szuka żony" już za nami. W szóstym sezonie wystąpi pięciu rolników. Dziś panowie czytali listy od zainteresowanych nimi pań. Wzruszenie było widać jak na dłoni.

Program "Rolnik szuka żony" rusza z 6. sezonem. Pierwszy odcinek na antenie TVP już za nami. Marta Manowska przedstawiła pięciu bohaterów, którzy w najbliższych odcinkach będą szukali dla siebie najlepszych partnerek - oby na całe życie. Do tej pory kilka par z poprzednich sezonów programu wzięło ślub i nawet doczekało się potomstwa.

Rolnik szuka żony 6 - pierwszy odcinek za nami

W tym sezonie ponownie zobaczymy pięciu panów - rolników, których łączy jedno. Żaden z nich nie ma partnerki, dlatego też zgłosili się do programu Marty Manowskiej. Seweryn, Adrian, Jakub, Sławomir i Waldemar mają nadzieję znaleźć za pośrednictwem programu miłość na całe życie. Łatwo nie będzie, bowiem już w pierwszym odcinku otrzymali wiele listów od przeróżnych kobiet z całej Polski, które byłyby zainteresowane poznaniem ich bliżej.

Adrian ma 28 lat i już zanim rozpoczął się program został okrzyknięty jednym z "najprzystojniejszych uczestników" tegorocznej edycji. Do programu ściął włosy, dzięki czemu upodobnił się jeszcze bardziej do ojca. Adrian okazał się twardym zawodnikiem, który najpierw patrzył na wiek, potem na zdjęcie, a potem dopiero czytał. Agata jako pierwsza (po naprawdę wielu listach) przeszła do kolejnego etapu. A kolejna dziewczyna ujęła Adriana "długą lufą", narysowaną na jego portrecie w dość strategicznym miejscu. Adrian podszedł też do sprawy metodycznie. Zamiast na trzy kupki podzielił listy na cztery, potem dokładnie obejrzał zdjęcia dziewczyn.

Jakub ma 42 lata i szuka żony, która niekoniecznie będzie razem z nim działała jako rolniczka. Czy taką uda mu się znaleźć? Jakub żartował, że jego przyszła partnerka pojedzie z nim na Kubę, "żeby mogła sobie poleżeć na Kubie". Sam w partnerce też szuka pazura i skłonności do żartów, ale i ciepła. Każdy kolejny list był jednak od pań starszych i raczej ustatkowanych, a co gorsza - nieszczególnie urodziwych. Ale trzy panie przeszły gęste sito selekcji.

Seweryn, tak samo jak Adrian, ma 28 lat. Własnymi siłami prowadzi agroturystykę i szuka nie tyle kochanki, co przyjaciółki. Otrzymał zdecydowanie najwięcej listów i był wyraźnie poruszony tym, że aż tak się spodobał dziewczynom. Listy najpierw odrzucał, spojrzawszy tylko na zdjęcie. A potem trafił na piękną blondynkę w rzepaku i długowłosą brunetkę Dianę z Podlasia. Zapunktowała jednak Marlena, którą nawet pokazano przez chwilę.

 

Sławek jest nie tylko rolnikiem, ale również strażakiem ochotniczej straży pożarnej. Ma za sobą nieudany związek, dlatego szuka teraz kogoś, kto zaakceptuje go takim, jakim jest. Może będzie to Ewa z Islandii? Albo Kasia? A może będzie to Małgosia, z którą udało się porozmawiać przez telefon?

Waldemar ma 46 lat i dwójkę dzieci. Z byłą żoną nie ma kontaktu. I niestety listów dostał najmniej. Czyżby potencjalne kandydatki wystraszyły się tego, że jest to mężczyzna z pewnym bagażem życiowym? Na razie Waldek postawił na Elę, zawodową żołnierkę. Ale zawiedziony jest też, że napisały do niego głównie starsze panie. Udało się jednak porozmawiać z Wiolettą przez telefon (mimo pierwszych niechęci i problemów technicznych).

W przyszłym odcinku za tydzień czekają nas prawdziwe emocje. Panie przyjadą poznać panów.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.