W 3. odcinku nowego sezonu programu "Kuba Wojewódzki" pierwszym gościem był Kamil Nożyński, główny bohater serialu "Ślepnąc od świateł". Jednak zanim aktor zasiadł na jego kanapie, gwiazdor TVN wyśmiał filmy Patryka Vegi, nazywając je komediami.
Nożyński powiedział na wstępie, że jest jest podekscytowany zaproszeniem do programu. Nie ukrywał, że jest ogromnym fanem Wojewódzkiego i ogląda program od kilkunastu lat.
Wtargnąłes do show-biznesu błyskawicznie. Powiedz, czy ludzie w branży bardziej chleją, czy jednak ćpają? - spytał Kuba.
Aktor bez zastanowienia powiedział, że środowisko artystyczne jest niezwykle spolaryzowane.
Chyba robią wszystko i do tego regularnie uprawiają seks. Zresztą doskonale wiesz, jak wygląda nocne życie w Warszawie - odpowiedział mu Nożyński.
Kamil przyznał też, że jest zdumiony popularnością, jaką cieszy się od kilku miesięcy. Początkujący aktor dodał, że czasem mu to doskwiera.
Nie ma dnia, żeby ktoś nie prosił mnie o selfie i autografy. Nie sądziłem, że będę kiedykolwiek rozpoznawalny, że serwisy plotkarskie będą o mnie pisać, że ty mnie zaprosisz.
Nożyński zdradził też, że regularnie dostaje listy z całej Europy, w których fani serialu twierdzą, że "Ślepnąc od świateł" jest jednym z najmocniejszych seriali HBO ostatnich lat. Jednocześnie odniósł się do zarobków na planie zdjęciowym.
Dla mnie to były dobre pieniądze. Do tej pory jako raper regularnie musiałem szukać dodatkowej pracy. Dzięki serialowi przez długi czas mogłem żyć na fajnym poziomie.
Jak myślicie, Kamil Nożyński zwiążę się zawodowo z aktorstwem?
AD