Na przesłuchaniach w ciemno pojawił się Paweł Tymiński. Z nagrania przed jego występem dowiedzieliśmy się, że najważniejsza w życiu jest dla niego rodzina. Nie jest to dla niego łatwe - rozstał się ze swoją partnerką i tęskni za córką, z którą spotyka się "zbyt rzadko". Piosenka, którą wybrał jest pełna emocji, a on doskonale je oddał. Wykonał utwór "O sobie samym" Roberta Gawlińskiego. Jego wersja zachwyciła jurorów - odwrócili się wszyscy poza Andrzejem Piasecznym.
Edyta Górniak ze łzami w oczach przyznała, że to wykonanie zrobiło na niej szczególne wrażenie.
Znam ten utwór od dawna - zaczęła. - Nigdy nie wyrwał mi serca. Ta interpretacja po raz pierwszy wyrwała mi serce. Pięknie odsłaniałeś siebie w tym utworze, uwierzyłam w te słowa po raz pierwszy. To nie było po prostu zaśpiewane jak przy ognisku... Przepraszam wszystkich, którzy wykonywali ten utwór.
Dziękuję bardzo - włączył się Piasek.
Na sali rozległ się śmiech, a piosenkarka kontynuowała.
Tak powinien brzmieć ten utwór. Zapraszam cię do współpracy. Nie gniewasz się, Andrzeju? - spytała.
Nie, nie - zaprzeczył Piaseczny, choć nie wyglądał na szczęśliwego. - Wykonywałem ten utwór i wiem, jak trudna to piosenka. Nagrałem ją na swoją ostatnią płytę. Wybacz, to nic osobistego, ale mnie się to nie podobało.
Reszta jurorów nie zgodziła się z Piaskiem. Paweł Tymiński na swojego trenera wybrał Edytę Górniak.
jus
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!