Jeszcze przed emisją premierowych odcinków drugiej części trzeciego sezonu Warsaw Shore jasne było, że to ostatnie chwile Pawła w programie. Produkcja show nadal trzyma nas w niepewności. Napięcie stopniowane jest z odcinka na odcinek. Na początku niedzielnego, "boss Jacek" ogłosił:
Jutro skład ekipy ulegnie zmianie.
Ekipa pogrążyła się w konfuzji i domysłach.
Każdy zaczął się bać o swój los w programie.
Luzuj stary, nikt nie wyleci - uspokoił szczególnie zaniepokojonego Świeżaka Wojtek.
Mała Ania zdążyła się nawet, na wszelki wypadek, spakować. Dodała przy tym jednak, że jej zdaniem nikt nie zasłużył na pożegnanie z programem.
Każdy ma tutaj swoje miejsce, każdy wnosi coś innego do tego domu, nikt nie powinien odchodzić - stwierdziła.
Ewelina, w pewnym sensie przewidując przyszłość, wyznała, co zrobi, jeśli o opuszczenie domu Ekipy poproszony zostanie jej ukochany.
Jeśli byłoby tak, że Paweł odejdzie, to ja też odejdę, nie wytrzymam tu bez niego - zadeklarowała.
W oczekiwaniu na decyzję przenieśliśmy się razem z ekipą do klubu fitness. Tu, nieco złośliwych uwag pod swoim adresem usłyszała niezbyt chętna do ćwiczeń Ewelina.
Nie wiem co ona na siłowni przed programem robiła, chyba tylko zdjęcia z Pawłem - skwitował Alan.
Jest typowym leniem, który woli usiąść na ławce i zjeść pączka, niż zrobić kilka ćwiczeń - dodał Wojtek.
Po powrocie do domu, na ekipę czekała niespodzianka. Nowa uczestniczka, Klaudia. Na razie wiemy o niej niewiele ponad to, co sama o sobie powiedziała. Czyli:
Jestem straszną skandalistką. Jedyne, czego nie mogę się doczekać, to otwarcia butelki wódki.
Okazało się, że trochę więcej wie o Klaudii Ewelina.
Słyszałam o niej dużo od Pawła. Podobno lubi się ostro zabawić.
Jedna tajemnica drugiej części trzeciego sezonu została wyjaśniona, nadal nie wiemy za to, z jakiego powodu Paweł musiał odejść z programu. Doszła nam też kolejna zagadka. Kto skrzywdził Wojtka?
Macie swoje domysły?
em