Dorota Szelągowska od lat związana jest ze stacją TVN. Programy, w których przeprowadza remonty i metamorfozy mieszkań Polaków, cieszą się niesłabnącą popularnością. Niebawem na antenie zadebiutuje nowy format z jej udziałem - "Pogromcy chaosu". W rozmowie z Plotkiem prezenterka wypowiedziała się na temat budzącego sporo emocji tematu umiejscowienia pralki w domu. Gdzie według niej powinna stać?
Krzysztof Miruć podpadł niedawno Polakom, twierdząc, że łazienka to nie jest dobre miejsce na pralkę. - Nie rozumiem tego - ani to funkcjonalne, ani przyjemne. (...) Jestem zwolennikiem, żeby pralkę zrobić w przedpokoju - mówił architekt wnętrz w rozmowie z WP Lifestyle. Czy Dorota Szelągowska podziela zdanie kolegi po fachu? Prezenterka zwróciła uwagę na ważną kwestię.
Ta dyskusja jest za późno. Dopiero 15 lat temu według prawa budowlanego pralka może być gdzieś indziej niż w łazience. Ja kocham pralkę w pralni najlepiej, ale żyjemy w naszych warunkach. Pralka w szafie bez żadnego problemu, pralka w kuchni w zabudowie, tam, gdzie ci się mieści
- podkreśliła projektantka wnętrz. - Ja w ogóle uważam, że nie ma czegoś takiego, jak uniwersalne rozwiązanie dla każdego, ponieważ pierwszym punktem, jeśli chodzi o urządzanie wnętrza, jest to, że masz urządzić mieszkanie pod siebie, nie pod sąsiadkę z góry, ani nie pod Szelągowską. Wszystko wolno, dopóki to nie rani innych ludzi - podsumowała
Reporterka Plotka zapytała projektantkę wnętrz także o to, jakie błędy najczęściej popełniają Polacy przy urządzaniu swoich mieszkań i który z nich uważa za najgorszy. Okazuje się, że gwiazda TVN nie jest fanką zbieractwa. - Ludzie nie wiedzą, że mają za dużo rzeczy (...) Otaczamy się rzeczami, z których nie korzystamy, których nie kochamy i to trzeba zmienić. I tego najbardziej nie lubię - stwierdziła Szelągowska. ZOBACZ TEŻ: Klasy nie kupisz. Szelągowska chwali się domem na Warmii. Mroczna kuchnia to początek!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!