Jak niedawno poinformował "Fakt", podczas mszy inaugurującej prezydenturę Karola Nawrockiego w archikatedrze św. Jana Chrzciciela para prezydencka wrzuciła na tacę dwa banknoty stuzłotowe. Ten gest przez wielu internautów został odebrany jako wyjątkowo hojny. Redakcja Plotka postanowiła zapytać o opinię w tej sprawie duchownego.
O komentarz poprosiliśmy księdza Rafała Główczyńskiego znanego w sieci jako Ksiądz z osiedla. Duchowny w rozmowie z Plotkiem przyznał, że taka kwota rzadko pojawia się w kościelnym koszyczku, jednak przestrzegł przed ocenianiem ludzi przez pryzmat datków. - 200 zł to na pewno duża kwota. Nie zdarza się często, żeby ktoś tyle ofiarował - przyznał w rozmowie z nami ksiądz Główczyński. - Jednak zachęcałbym, aby się powstrzymać od oceniania kogoś albo jego motywów na podstawie kwoty, jaką dał na tacę. Są tacy, dla których 10 zł to już dużo, bo mają taką sytuację finansową, a są tacy, dla których 1000 zł nie jest żadnym problemem. Każdy daje w zgodzie ze swoimi możliwościami - podsumował w rozmowie z Plotkiem Główczyński.
Jak niedawno poinformował Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy małżonki prezydenta, Marta Nawrocka po objęciu roli pierwszej damy zdecydowała, że nie będzie kontynuować swojej dotychczasowej kariery zawodowej. Warto przypomnieć, że żona polityka pracowała wcześniej jako młodszy ekspert w Krajowej Administracji Skarbowej. Nawrocka obecnie postanowiła całkowicie skupić się na obowiązkach związanych z pełnieniem funkcji u boku prezydenta RP. Z uwagi na zmiany wprowadzone w ostatnich latach pierwsze damy nie zostają bez zabezpieczenia na przyszłość. Podczas kadencji męża, mogą liczyć na opłacanie składek emerytalnych przez państwo. Według wyliczeń "Faktu", w 2025 roku konto Marty Nawrockiej w ZUS wzbogaci się o 8,6 tys. zł, a w roku kolejnym - już o 22 tys. zł. Szacuje się, że jeśli Karol Nawrocki wypełni pełną, pięcioletnią kadencję, jego żona może zgromadzić na koncie emerytalnym nawet 100 tys. zł składek.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!