Sławosz Uznański-Wiśniewski 21 lipca w swoich mediach społecznościowych skierował wiadomość do rodaków. "Adaptuję się z powrotem do Ziemi pod okiem ekspertów ESA. Do zobaczenia w Polsce w czwartek!" - napisał. Polski astronauta po powrocie na Ziemię przechodził intensywną rehabilitację w Kolonii w Niemczech, gdzie mieści się siedziba Europejskiego Centrum Astronautów. Wrócił już do Polski. Wiadomo jednak, że długo nie zostanie w kraju. Tak zachowywał się zaraz po przylocie do ojczyzny na terenie Portu Lotniczego Chopina w Warszawie. Uwagę zwrócił romantyczny moment z żoną. Jego mowę ciała oceniła ekspertka od PR Marta Rodzik.
Ekspertka specjalnie dla Plotka przeanalizowała zachowanie Sławosza w dniu jego podróży do kraju. Przed wylotem z Niemiec udzielił wywiadu. "W głosie wyczuwalny lekki stres i ekscytacja, że jest już blisko domu. Naturalna gestykulacja rękoma, uśmiech na twarzy i wzruszenie podczas podziękowań w kierunku przyjaciół, rodziny oraz p. Aleksandry" - oceniła ekspertka. Po godz. 11 wylądował w kraju, gdzie czekała na niego żona Aleksandra Uznańska-Wiśniewska. Gdy naukowiec się do niej zbliżył, rzucili się sobie w ramiona. "Czułe przywitanie na lotnisku, przytulenie i radość pary była widoczna od samego początku. Aleksandra, żona Sławosza, towarzysza mu również podczas przemowy, dając mu wsparcie" - dostrzegła Marta Rodzik.
Na lotnisku zgromadziły się prawdziwe tłumy. Niektórzy własnoręcznie przygotowali transparenty z pozytywnymi hasłami. Po wyjściu na lotnisku po godz. 12 odbyła się konferencja. "Pan dr Sławosz doskonale sobie poradził z przemową, naturalna mowa ciała. Słowa podkreślał gestami: subtelnym uśmiechem, gestykulacją rąk. W głosie był odczuwalny stres i wzruszenie, że wiele osób przybyło go powitać na lotnisku. Ton głosu opanowany i skupiony. Ekscytacja i radość, że jest już w Polsce" - zauważyła ekspertka.
Po południu naukowiec ma spotkać się z Donaldem Tuskiem w KPRM. Astronauta ma w Polsce spędzić tydzień, a następnie ma udać się do Stanów Zjednoczonych.
Sławosz w dalszym ciągu będzie przechodził rehabilitację. Lekarz ujawnił skutki pobytu w kosmosie. "W badaniach krwi astronautów występują podobne wskaźniki, jak u osób długo przebywających na stacjach polarnych i w łodziach podwodnych. (...) Astronauci, zwłaszcza na początku misji, mają pełniejsze, zaczerwienione twarze. To efekt przepływu płynów ustrojowych z niższych części ciała w mikrograwitacji. Zwykle opuchlizna, towarzyszące jej zawroty głowy i dezorientacja ustępują po kilku dniach" - powiedział PAP Alessandro Alcibiade, lekarz misji IGNIS, który zajmował się zdrowiem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!