AC/DC to prawdziwa legenda hard-rocka. Grupa powstała w 1973 roku i do tej pory nie zwalnia tempa i gra mnóstwo koncertów. 4 lipca zespół pojawi się na PGE Narodowym, w ramach trasy "Power Up Tour", gdzie zagra swoje największe hity. Tuż przed koncertem jeden z fanów spotkał członków zespołu w jednym z prestiżowych warszawskich hoteli. Ich zachowanie wprawiło go w osłupienie. O szczegółach tego spotkania fan grupy opowiedział w rozmowie z nami.
Niektórzy mogliby pomyśleć, że tak legendarne postaci jak Angus Young, Stevie Young czy Brian Johnson będą zachowywać się jak typowe gwiazdy rocka - otoczeni ochroną, odcięci od świata, przyzwyczajeni do blichtru i adoracji. Tymczasem prawda okazuje się zupełnie inna. Nasz informator wyjawił, że był zadziwiony zachowaniem członków zespołu, bo spodziewał się czegoś zupełnie innego.
Nie wierzyłem w to, co zobaczyłem. Są nad wyraz zwyczajni, nie szukają rozgłosu, czekając na tłumy, tylko spędzają czas we wspólnym gronie, unikając gapiów. Przy tym nie chowają się w mroku, po prostu stapiają się z innymi ludźmi
- przekazał w rozmowie z Plotkiem nasz informator, który miał okazję obserwować, jak się zachowują członkowie zespołu w hotelu.
Aktualna trasa koncertowa AC/DC promuje ostatni album grupy "Power Up", który wydano w 2020 roku. W Polsce zespół pojawi się już po raz czwarty. Ostatni raz członkowie AC/DC zawitali do naszego kraju w 2015 roku. Jakich utworów można spodziewać się podczas wydarzenia? Grupa miała już okazję pojawić się w Pradze i Berlinie, więc mniej więcej wiadomo już, jak wygląda setlista na aktualną trasę, bo podczas obu koncertów wykonano dokładnie te same utwory. Na fanów grupy czeka mniej więcej 21 piosenek w tym największe hity grupy takie jak m.in. "Thunderstruck", "Back in Black", "You Shook Me All Night Long" czy jednej z ulubionych numerów fanów "Highway to Hell". Wybieracie się na koncert?