• Link został skopiowany

Anita Lipnicka o mężu: Jest cudownym facetem i postanowiłam go wyróżnić. I wtedy Kuba o własnym ślubie

Anita Lipnicka opowiedziała w programie Kuby Wojewódzkiego o swoim mężu. W rewanżu showman odniósł się do zamieszania z własnym ślubem, który sfingował na użytek reklamy.
Kuba Wojewódzki i Anita Lipnicka
TVN/X-News

Anita Lipnicka jest bodaj najbardziej znaną wokalistką zespołu Varius Manx. Z zespołem już od lat nie występuje, a obecnie promuje swoją najnowszą płytę. Jedno z pierwszych pytań, jakie zadał jej Kuba Wojewódzki w swoim programie, dotyczyło jej związku z Johnym Porterem. Showman chciał wiedzieć, czy wzięli ślub. Wokalistka zaprzeczyła. Wojewódzki wykorzystał okazję, żeby skomentować skandal, jaki wybuchł, kiedy on sam sfingował własny ślub. Przy okazji usłyszeliśmy co nieco o niedawnym ślubie Anity Lipnickiej z nowym partnerem.

Ze ślubami jest tak, że niektórzy biorą śluby i wszyscy o tym mówią, a niektórzy nie biorą ślubu i też wszyscy o tym mówią. A ty zrobiłaś, jak to mówił pewien polityk, trzecią alternatywę, czyli zrobiłaś ślub i nikt o tym nie wiedział - powiedział Wojewódzki.
Okazało się, że dorosłam do takiego wieku, gdzie rock and roll już nie wystarczy w życiu. On jest cudownym mężczyzną, cudownym facetem i dlatego postanowiłam go wyróżnić i zostać jego żoną. Powiedziałam "tak", chociaż nigdy w życiu sobie nie wyobrażałam siebie w roli panny młodej - odpowiedziała mu Lipnicka.

I w tym momencie Kuba Wojewódzki uczynił odniesienie do własnego związku z Renatą Kaczoruk.

Ja się jeszcze nie hajtnąłem. Ja w ogóle nie wierzę w miłość do grobowej deski - powiedział.

Na warsztat wziął również medialne zamieszanie, jakie pojawiło się, kiedy nabrał wszystkich twierdząc, że ożenił się z Kaczoruk.

Ja już sam nie wiem [czy jestem żonaty - red]. Ja nie czytam dzisiejszych newsów. Nie wiem, czy mam żonę, czy jestem wdowcem. W moim wieku rośnie szansa na miłość do grobowej deski. Z każdym kolejnym rokiem, nie ma co ukrywać - mówił.

Po chwili porzucił wątek osobisty i zapytał Lipnicką, czy to prawda, że większość tekstów napisała pod wpływem alkoholu.

To było powiedziane z przymrużeniem oka i powiedziałam, że gdyby nie wino, nie napisałabym żadnej piosenki. Podtrzymuję to. Uważam, że parę kieliszków wina czasami otwiera głowę - przyznała artystka.

Dodała jednak, że kiedy pracuje, jest "absolutnie trzeźwa" i zorganizowana. W co raczej warto wierzyć, bo efekt pracy artystki świadczy o pełnym zawodowstwie. Przypominają się jednak słowa amerykańskiego pisarza Ernesta Hemingwaya: pisz po pijaku, poprawiaj na trzeźwo. Jednak badanie związku alkoholu z twórczością artystyczną odłóżmy na lepszą okazję.

JZ

Więcej o: