We wrześniu Kuba Wojewódzki pochwalił się na Instagramie zdjęciem z policjantami, którzy zatrzymali go za przekroczenie prędkości. Showman na autostradzie A1 niedaleko Grudziądza rozwinął wtedy swoim lamborghini prędkość 206 km/h, o 66 km większą od dozwolonej. Policjanci, zamiast ukarać go mandatem, zrobili sobie z nim selfie.
Po interwencji ministra spraw wewnętrznych i administracji, Mariusza Błaszczaka, komendant policji w Grudziądzu zarządził kontrolę. W jej wyniku policjanci zostali ukarani naganą, a Wojewódzki mandatem. Znamy jego wysokość.
Dzisiaj na posiedzeniu niejawnym sąd wydał wyrok w formie nakazowej. Jakub W. został uznany winnym przekroczenia prędkości o 66 km/h i stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym na autostradzie. Za to został ukarany grzywną w wysokości 3000 zł - powiedział prezes sądu w Grudziądzu Bogdan Tężycki.
To dość wysoki mandat, ale nie wydaje się, żeby Kuba Wojewódzki poczuł się uderzony po kieszeni. Tydzień temu w swoim show wyłożył 100 tysięcy na cele charytatywne, żeby móc pobić Marcina Różalskiego. Kwota 3 tysięcy to przy tym nic nie znaczący drobiazg.
Myślicie, że Kuba Wojewódzki powinien zostać ukarany surowiej?
JZ