Doda w ubiegłym tygodniu wygrała ciągnący się od ponad dwóch lat proces, który wytoczyła jej Agnieszka Woźniak-Starak. Zgodnie z decyzją sądu nie było podstaw do tego, aby ukarać piosenkarkę za naruszenie nietykalności cielesnej, ponieważ jedynym czynem, jaki jej udowodniono, było oblanie dziennikarki wodą z zabawkowego pistoletu.
Wokalistka pochwaliła się zwycięstwem na Instagramie. Jak sugeruje "Super Express", historia będzie miała dalszy ciąg. Doda zamierza ubiegać się od Woźniak-Starak o odszkodowanie w wysokości miliona złotych. Czy faktycznie do tego dojdzie? Plotek.pl poprosił wokalistkę o komentarz w tej sprawie.
Proces o zniesławienie odbędzie się, a każda złotówka pójdzie na wybrany cel charytatywny. Ja nie chce nic - tylko sprawiedliwości! - powiedziała nam piosenkarka.
Doda nie zdradziła nam, o jaką kwotę będzie się ubiegać, ale to, że proces się odbędzie, jest więcej niż pewne.
MK