• Link został skopiowany

Strój ślubny Lewandowskiego nie pochodził z La Mani. Prawdziwy projektant opowiedział nam o kulisach współpracy z piłkarzem

Smoking piłkarza powstał w polskiej pracowni Rudolf&Co.
Robert Lewandowski.
Kapif

Ślub Robert Lewandowskiego okazał się być medialnym wydarzeniem. Jak grzyby po deszczu wyrastały coraz to nowe plotki i spekulacje, dotyczące wesela i ceremonii. Na ich fali napisaliśmy, że strój Robert Lewandowskiego miał metkę marki La Mania, jednak nie jest to prawdą. Piłkarz wystąpił bowiem w czarnym smokingu z pracowni krawieckiej Rudolf&Co, której właścicielem jest Jarosław Adamczak. Opowiedział nam o garniturze, jaki miał na sobie w tym ważnym dniu Lewandowski:

Jest to czarny garnitur smokingowy wykonany z wełny włoskiej, ma czarne jedwabne klapy, a także obciągane jedwabiem guziki. Od klasycznego smokingu różni go to, że nie ma lampasa na spodniach. Do tego czarna jedwabna muszka i pas smokingowy - powiedział w rozmowie z Plotek.pl właściciel pracowni, Jarosław Adamczak.
Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski. Kapif
Kapif
Zobacz wideo

W pracowni zadbano o każdy detal. Uszycie tak dopasowanego i idealnego stroju zajęło jednak trochę czasu:

Był to proces rozłożony w czasie, trwało to ok. pół roku - wyjaśnił.

Ekskluzywny, szyty na miarę garnitur wymaga wielu przymiarek. Najpierw jednak szyje się strój "na próbę". Dopiero drugi jest docelowym:

Pierwszy garnitur jest szyty na próbę. Na niego nanosimy korektę, dopiero później są one nanoszone na formę. Jest to ukłon w stronę klienta, bo nie zawsze to, co zamówimy, jest zgodne z tym jak byśmy chcieli wyglądać - zdradził tajniki krawieckie właściciel pracowni.

Lewandowski wniósł do projektu parę swoich uwag:

Wybór całej stylizacji to była praca wspólna - powiedział nam właściciel.
Anna Stachurska i Robert Lewandowski
Anna Stachurska i Robert Lewandowski AP/Czarek Sokolowski
AP/Czarek Sokolowski

Wszystkie przymiarki odbyły się w wielkiej tajemnicy i do samego końca nie była wiadomo, kto stoi za projektem ślubnego stroju Lewandowskiego. To dlatego pojawiły się rozbieżne informacje. Właściciel pracowni odbiera to jednak jako komplement:

To o nas dobrze świadczy, że do tej pory nie było przecieków. Najważniejsza była poufność. Wszystkie przymiarki miały charakter poufny. Chcieliśmy zapewnić sobie komfort pracy - wyjaśnił.

Efekt końcowy właściciel pracowni miał okazję zobaczyć na żywo:

Osobiście widziałem podczas ślubu, uważam, że pan młody prezentował się bardzo dobrze i garnitur dobrze się sprawdził - powiedział.

Lewandowski może liczyć na to, że ma niepowtarzalny strój. Ile kosztował?

Uszycie garnituru w naszej pracowni to koszt 6-7 tysięcy złotych. Chociaż nie mogę zdradzić, ile kosztował garnitur Lewandowskiego, ale na pewno jest to jedyny egzemplarz - zapewniał nas właściciel pracowni.

A jak się pracowało z jednym z najbardziej znanych piłkarzy? Lewandowski, jak na sportowca przystało, jest wymagający w stosunku do siebie, ale i do innych.

Był bardzo wymagającym klientem, wszystko musiało być wykonane perfekcyjnie tak, jak sobie życzył. Pan Robert nie zawsze ma na sobie sportowe rzeczy. Czasem musi wystąpić w eleganckim stroju, a wtedy od razu mówi, czy coś mu się podoba, czy nie - wyjaśnił właściciel pracowni.
Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski. Kapif
Kapif

Lewandowski mógłby skorzystać z wielu zagranicznych marek, postawił jednak na rodzimy biznes. Jak zaczęła się współpraca z warszawską pracownią?

Trafił do nas z polecenia. Jeden z naszych klientów go polecił - wyjaśnił właściciel, ale nie chciał zdradzić, kto dokładnie zarekomendował Lewandowskiemu jego usługi.

To nie pierwsza kreacja Rudolf&Co, w której wystąpił Lewandowski. Już wcześniej pojawił się na oficjalnych imprezach właśnie w projektach tej pracowni. W zakres usługi uszycia takiego stroju, wchodzi także serwisowanie go. Niedługo garnitur sportowca wróci do pracowni. Wcześniej pojawiły się informacje, że  powstał w atelier La Manii. To nieprawda, chociaż państwo Lewandowscy rzeczywiście są fanami tej marki. Skąd więc te plotki? Sprawdziliśmy to u źródła.

Garnitur nie jest z atelier La Manii. Żona pana Roberta zamówiła u nas w Galerii Mokotów sukienkę. Prawdopodobnie wystąpiła w niej po samym ślubie - zdradziła nam specjalistka ds. marketingu La Manii, Kornelia Duda.

I stąd te pogłoski.

Vic

Więcej o: