Łukasz Mostowiak to nikt inny jak syn Marty Mostowiak, w którą od dekad wciela się Dominika Ostałowska. Aktorka na planie produkcji musiała już współpracować z trzema chłopcami, którzy byli jej serialowym dzieckiem. Od 2000 do 2006 roku rolę Łukasza odgrywał Franciszek Przybylski.
Ten uroczy chłopczyk w czapce był niewątpliwie ulubieńcem widzów "M jak miłość". Zawsze towarzyszył swojej serialowej mamie w rozterkach i wspierał swoją obecnością. Franciszek przez 6 lat idealnie wcielał się w tę rolę, a po młodym aktorze nie było widać żadnego skrępowania przed kamerą. Fani hitu TVP pokochali go za naturalność, więc nie dziwi fakt, że ciężko było im się przyzwyczaić, gdy został zastąpiony przez innego nastolatka, Adriana Żuchewicza.
Aż trudno uwierzyć w wizualną zmianę Franciszka Przybylskiego. Mężczyzna ma aktualnie 27 lat i wygląda bardzo dojrzale, a uroku dodaje mu delikatny zarost. Obiektywnie możemy stwierdzić, że jest prawdziwym przystojniakiem!
Mało kto wie, że mamą Franciszka Przybylskiego jest nikt inny jak sama Agnieszka Glińska, popularna w środowisku artystycznym reżyserka, która zaraziła swojego syna pasją do sztuki. To mogłoby wyjaśniać fakt, że Franek tak młodo rozpoczął swoją karierę aktorską.
Po sześcioletniej przygodzie z serialem "M jak miłość" przyszedł czas na epizody w innych filmach, które pomimo starań nastolatka nie odbiły się szerokim echem. Franciszek wystąpił między innymi w "Galeriankach" czy produkcji #wszystkogra.
Przeglądając instagramowy profil 27-latka można zauważyć, że jest prawdopodobnie studentem Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, jednak z pewnością nie na kierunku aktorstwa dramatycznego. Mężczyzna zajął się techniczną formą tworzenia sztuki i realizuje się jako operator filmowy.
O życiu prywatnym "pierwszego" Łukasza Mostowiaka wiadomo niewiele. Z mediów społecznościowych można jedynie wywnioskować, że ma liczne kontakty ze środowiskiem artystycznym. Na zdjęciach na jego instagramowym profilu pojawiła się między innymi: Zofia Wichłacz czy Asia Jarmołowicz.