Cole Sprouse jako dziecko wcielał się w rolę syna Rossa- Bena. Miał wówczas zaledwie 8 lat, ale już wtedy udało mu się skraść serca widzów, co zaowocowało kolejnymi telewizyjnymi propozycjami. Po udanym debiucie w serialu "Przyjaciele" wraz z bratem bliźniakiem, Dylanem, dostał angaż w serialu "Nie ma to jak hotel", który można było oglądać na Disney Channel.
RON TOM / East News
Później zrobił sobie pięcioletnią przerwę od aktorstwa. Teraz możemy go oglądać w serialu "Riverdale", gdzie wciela się w postać Jugheada Jonesa.
Instagram/thecwriverdale
Teraz Cole ma już 27 lat i zaczyna robić poważną aktorską karierę, podobnie jak jego brat Dylan.
AP
Córkę Rossa i Rachel grały na zmianę dwie aktorki, siostry bliźniaczki. Cali i Noelle Sheldon zadebiutowały na planie kultowych "Przyjaciół" w 2003 roku. Od tamtej pory minęło już 16 lat, a dziewczyny nie zrezygnowały z kariery aktorskiej.
Instagram
Jak wyglądają teraz? To już dorosłe i piękne kobiety. Zobaczcie zresztą sami.
Instagram
W jednym z wywiadów wyznały, że nie pamiętają czasów, kiedy grały w serialu. Mimo to siostry regularnie chwalą się znajomym, że wystąpiły w tej kultowej produkcji.
-Wiele osób w naszej szkole to ogląda, a większość z nich wie, że w nim grałyśmy i uważają, że to niezwykłe doświadczenie dla nas - wyznała niegdyś Noelle.
Instagram/cali.sheldon
Serialowa Phoebe pomogła bratu i jego żonie i urodziła im aż trójkę dzieci. Widzowie pamiętają jedynie moment porodu, jednak dzieciaki wróciły na ekran w jednym z późniejszych odcinków. Teraz miałaby już ponad 20 lat. Zobaczcie, jak teraz się prezentują co poniektórzy z nich.
instagram.com@alexiscimoch
Czujecie się już staro?