Melanie Griffith nie próżnuje. 62-latka została ostatnio przyłapana podczas treningu na świeżym powietrzu. Aktorka od wielu lat nieustannie dba o swoją figurę, czego efekty widać na załączonym obrazku. Ćwiczenia pomagają jej w utrzymaniu świetnej formy!
Choć gwiazda podczas joggingu miała na sobie oliwkowy strój treningowy, obuwie sportowe, czapkę z daszkiem i okulary, nie umknęła uwadze spostrzegawczych fotoreporterów. Kobieta spacerowała po ulicach Beverly Hills, wykonując drobne ćwiczenia. Wymachy i trucht to idealna rozgrzewka!
Melanie od zawsze uwielbia chwalić się wdziękami. 62-latka często publikuje na swoim profilu w mediach społecznościowych odważne zdjęcia. Wysokie szpilki i czarna bielizna idealnie podkreślają jej nienaganną figurę. Jednocześnie gwiazda Hollywood pokazała garderobę i pokaźną kolekcję butów.
Kapelusz, okulary przeciwsłoneczne i dość skąpe bikini - tak najchętniej wypoczywa amerykańska aktorka, pozując do zdjęcia. Figury może pozazdrościć jej niejedna nastolatka. Co za talia!
Melanie Griffith również na czerwonym dywanie prezentuje się świetnie. Szczególne wrażenie wywarła na nas właśnie ta konkretna stylizacja z głębokim dekoltem. W obcisłym kombinezonie w kolorze różowego złota aktorka wygląda olśniewająco!
Pamiętacie, jak wyglądała Griffith jeszcze kilkanaście lat temu? Była piękną kobietą, a natura obdarzyła ją niezwykłą urodą, którą chyba niepotrzebnie oddała w ręce chirurgów plastycznych. Zabiegi "upiększające" mocno zmieniły rysy jej twarzy.
Gwiazda filmowa już na początku swojej kariery decydowała się na granie w odważnych scenach rozbieranych. To jeden z kadrów hitu Arthura Penna z 1975 roku.