Olga Frycz
Olga Frycz jest mamą uroczej Helenki. W czasie ciąży aktorka była bardzo aktywna na Instagramie, ale nie często chwaliła się swoim ciążowymi krągłościami.
Frycz przyznała niedawno, że przez 9 miesięcy ciąży przytyła 22 kilogramy.
W ciąży przytyłam 22 kilogramy, a to naprawdę dużo jak na mnie, bo jestem dość drobna - wyznała.
Gwiazda przyznała też, że powrót do wagi sprzed ciąży nie jest prosty i wymaga regularnych ćwiczeń.
Jest mi miło czytać wiadomości i komentarze od Was, że fajnie wyglądam po ciąży, że dodatkowe kilogramy mi służą, że szanujecie, że nie katuje się od razu treningami, dietami i fit życiem, a przez to poświęcam się w 100 procentach macierzyństwie. To bardzo miłe, ale... no właśnie 'ALE'... W ciąży przytyłam bardzo! Serio, przytyłam więcej niż 'średnia krajowa'. Przy moim 162 wzroście XX kilogramów robiło robotę. Koleżanki mówiły, że jak urodzę, to po wyjściu ze szpitala zniknie mi 15 kg w ogóle OD RAZU tak o! A reszta to już na spokojnie - napisała
Frycz wyznała, że presja jest spora i nie zamierza popadać w paranoje, ale przeglądając zdjęcia innych matek, jest pod wrażeniem tego, jak szybko zrzuciły dodatkowe kilogramy.
U mnie zniknięcie nie nastąpiło, a do zrzucenia nadal mam XX kilogramów. Oczywiście, daję sobie na wszystko czas, z treningami brzucha muszę jeszcze poczekać, ale jak wszystko mi wróci na swoje miejsce to sobie będę napie*****ać brzuszki z Mel B! - wyznała.
