Karolina Malinowska przystroiła dom świątecznymi ozdobami. Internauci zwracają jej uwagę: Rzeczywiście ma pani bzika na punkcie świąt

Karolina Malinowska nie ukrywa, że kocha święta. W związku z tym w pomieszczeniach pojawiło się mnóstwo przedmiotów związanych z tym magicznym okresem. Wśród nich znalazła się m.in. "dziadkowa armia".

Oprócz figurek związanych z opowiadaniem "Dziadek do Orzechów" pojawiły się także m.in. mikołaje oraz kule, w których po wstrząśnięciu zaczyna padać śnieg.

Przygotowania pełną parą! U mnie w tym roku króluje magia! Kocham stroić dom na święta! #christmas #love - napisała pod jednym ze zdjęć.

W domu Janiaków pojawił się także sporych rozmiarów renifer. Ogólnie pod zdjęciami Malinowskiej pojawia się wiele miłych słów, jednak niektórzy nie powstrzymali się przed wbiciem małej szpili:

Rzeczywiście ma pani bzika na punkcie świąt - napisała jedna z internautek.

Malinowska jak widać już ma z głowy dekorowanie domu. Teraz przyszedł czas na planowanie świątecznego menu oraz szykowaniem prezentów dla bliskich. Modelka bardzo ceni sobie wspólne spędzanie czasu np. podczas lepienia uszek.

Przystrajamy nasz dom świątecznymi ozdobami, po cichu planujemy gwiazdkowe prezenty i oczywiście - ustalamy menu. Lepienie uszek to był niezły trening cierpliwości. Ale ważniejsze było coś innego - bliskość i spędzanie razem czasu - napisała.

Przy okazji pokazała też syna, Christiana, który siedzi w wannie wypełnionej pluszowymi misiami.

Christian specjalista od pomysłów, jak oryginalnie pokazać skalę "zamisiowania" naszego mieszkania! - napisała pod spodem.

Internauci uznali, że taki pomysł na trzymanie zabawek jest "genialny".

Prawda, że wnętrza wyglądają na bardzo przytulne?

Instagram.com/ karolamalina

Instagram.com/ karolamalina