Polka stworzyła luksusowy kurort dla gwiazd. Znacie go ze zdjęć Rozenek lub Siwiec! Zdradziła, jak się dorobiła

Przed posiadłością znajduje się prywatny basen oraz jacuzzi. Jak dowiadujemy się z serwisu booking.com, willa ta ma sporą, dobrze wyposażoną kuchnię, rozbudowaną część wypoczynkową, 4 sypialnie oraz aż 3 łazienki. Piękna plaża La Grandella znajduje się tuż obok. 

Booking.com

Rozenek nie mogła wyjść z zachwytu nad willą. Podobnie było w przypadku Siwiec. Niestety, pobyt w takim miejscu nie należy do najtańszych. Za jedną noc trzeba zapłacić aż 500 euro, czyli ponad 2100 polskich złotych. Gwiazdy nie pokrywają jednak wszystkich kosztów.

Zapłaciły połowę regularnej ceny. Noc kosztuje 500 euro, a gwiazdy płaciły 250 euro. Pani Siwiec udało się przyjechać na tydzień, a pani Rozenek na dwa tygodnie. Znalezienie odpowiedniego terminu nie było łatwe. Gwiazdy są bardzo zajęte, a nasza willa bookowana jest na rok do przodu. Na miejscu spotkaliśmy się osobiście, byliśmy też na kolacji. Wspaniali, normalnie ludzie. Bardzo rodzinni i sympatyczni - mówiła Stojek w rozmowie z WP.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Miłego dnia wszystkim??????

Post udostępniony przez Małgorzata Rozenek-Majdan (@m_rozenek) Lip 24, 2018 o 6:41 PDT

Willa, w odróżnieniu od typowego hotelu, nie jest obsługiwana przez kucharzy czy obsługę sprzątającą.

Zdziwiło mnie, że (Rozenek - przyp. red.) codziennie sama gotowała, zjeżdżała tylko do sklepu po produkty. Mogła w końcu być sobą, czuła się jak w domu. Była z reszta z całą rodziną. Nie tylko ze swoimi dziećmi, ale też z dzieckiem brata z Francji. Siedzieli w tym domu, bo właściwie niczego więcej nie było im trzeba. Tam jest basen, jacuzzi, widok na góry i na morze. Nie dziwie się, że potrzebowała odpoczynku od show-biznesu. Natalia Siwiec też przyjechała z całą rodziną. Jak tam do nich weszłam to wyglądali, jak wielka włoska familia. Było bardzo głośno, wszyscy jedli, bawili się. Fantastycznie - dodała właścicielka w rozmowie z WP.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Dreams come true ...@nataliasiwiec.official #javea #greattime #polish-model #blonde #darkhair

Post udostępniony przez Beata Stojek/Spain Property (@beatastojek.official) Cze 27, 2018 o 2:44 PDT

A jak to się w ogóle stało, że Polka może poszczycić się tak wspaniałą posiadłością? Beata Stojek w rozmowie z "WP" zdradziła szczegóły.

Budowaliśmy ją od podstaw, trwało to około 4 lat. Kocham Hiszpanię! Pochodzę z Legnicy, ale wyprowadziłam się z Polski 15 lat temu. Na co dzień żyje i mieszkam w Anglii. Mam dwójkę dzieci i stawiam przede wszystkim na ich edukację, więc póki co zostaję w Birmingham. Emeryturę planuję spędzić w hiszpańskiej will - mówiła.

Booking.com

Pieniądze na zakup zaoszczędziła ze swoich poprzednich inwestycji.

Prowadzę swój biznes już od 14 lat. Założyłam pierwsze biuro pomocy Europejczykom w Birmingham. W "Global Center" zajmujemy się transferami pieniężnymi, robimy tłumaczenia, wypełniamy wnioski. Pomagamy osobom, które nie znają języka i są zagubione. Posiadam też dwa solaria, które, nie ukrywam, przydają się, biorąc pod uwagę angielską pogodę (śmiech) - mówiła Stojek.

Wybralibyście się w to miejsce na wakacje?