Helena Englert debiutuje w 'Barwach szczęścia'. Jej postać? KONTROWERSYJNA. Poznajcie córkę Englerta i Ścibakówny - Plotek
Link został skopiowany
Helena Englert debiutuje w "Barwach szczęścia". Jej postać? KONTROWERSYJNA. Poznajcie córkę Englerta i Ścibakówny
JM
Helena Englert ma 16 lat i jest córką Jana Englerta oraz Beaty Ścibakówny. Od niedawna wciela się w rolę Angeli w serialu "Barwy szczęścia". Choć nastolatka od dziecka przebywała w atmosferze przepełnionej miłością do teatru, jak i aktorstwa filmowego, nie wie jeszcze do końca, czym chciałaby zająć się w życiu. Być może pierwsza rola okaże się dla niej przełomowa.
Helena Englert ma 16 lat i jest córką Jana Englerta oraz Beaty Ścibakówny. Od niedawna wciela się w rolę Angeli w serialu "Barwy szczęścia". Choć nastolatka od dziecka przebywała w atmosferze przepełnionej miłością do teatru, jak i aktorstwa filmowego, nie wie jeszcze do końca, czym chciałaby zająć się w życiu. Być może pierwsza rola okaże się dla niej przełomowa. mat.promocyjne/Instagram.com/hellaenglert
REKLAMA
Choć malkontenci, mogliby pomyśleć, że to znani rodzice pomogli jej znaleźć pracę, Helena Englert otrzymała ją samodzielnie. "Dostałam od agencji telefon o zdjęciach próbnych. Poszłam, najwyraźniej się spodobałam - i jestem" - mówiła w wywiadzie. mat.promocyjne
Fascynuje ją aktorstwo, ale rodzice umiejętnie, bez pośpiechu wprowadzają ją do tego świata. Gdy miała dwa lata zagrała epizod w filmie 'Superprodukcja' Juliusza Machulskiego, a trzy lata temu stanęła przed kamerami na planie 'Układu zamkniętego' Ryszarda Bugajskiego. To były na tyle małe role, że można je traktować w kategoriach zabawy. Dopiero teraz, za sprawą 'Barw szczęścia', wypłynęła na szerokie wody show-biznesu. mat.promocyjne
Angela, którą gra w serialu TVP 2, przyleciała do Polski z Kanady, ponieważ w wypadku zginęła jej mama i dziadkowie. Próbuje ułożyć sobie życie w obcym dla siebie kraju u boku ojca (Kacper Krupski - przyp. aut.), którego właściwie nie zna. Ma problemy emocjonalne, nie radzi sobie w nowej rzeczywistości i często reaguje agresją. - Mam wrażenie,
że powstaje dużo postaci Angelopodobnych, ale moja bohaterka jest jedyna w swoim rodzaju - uważa Helena. -Każda scena z jej udziałem ma drugie dno. Nie do końca wiadomo, czy ona mówi coś na poważnie, czy żartuje
albo ironizuje. Ma w sobie dużo groteski, w związku z czym przypomina trochę Pippi Langstrumpf. Z kolei z wyglądu wydaje mi się podobna do głównej bohaterki filmu 'Dziewczyna z tatuażem'. mat.promocyjne
Helena Englert już jako dziecko uczestniczyła z rodzicami w wydarzeniach kulturalnych. KAPIF