Pamiętacie Kirstie Alley z "I kto to mówi"? Od lat walczy ze zbędnymi kilogramami. Teraz znowu schudła. A efekt?

Aktorka zeszczuplała także na twarzy. Na zrzuceniu 9 kg nie zamierza poprzestać.

Zamierzam schudnąć 14 kg. Dołączcie do mnie. Czuję się świetnie. Zazwyczaj chudnie się 0,5 do 1 kg tygodniowo - napisała zwracając się do swojej trenerki.

Różnicę było widać także na nogach.

Bulls

Alley w kwietniu podjęła kolejną decyzję o odchudzaniu, a to za sprawą oglądania siebie w sitcomie "Kirstie".

Pomyślałam: Wyglądasz OK na ulicy, ale nie wyglądasz OK w telewizji - powiedziała w kwietniu w "The Today Show".

Ogłosiła, że wróciła do diety i ćwiczeń.

Czuję się niesamowicie, bo czuję się zdrowa i szczęśliwa - mówiła w programie.

Wyjaśniła także, że zaniedbała się przez "problemy z facetami" i "folgowanie sobie w trakcie wakacji", a to z powodowało, że znów przytyła.

East News/ Bulls

Alley wystosowała wtedy swoisty apel do mężczyzn.

Słuchajcie, mężczyźni, przestańcie denerwować kobiety, sprawiacie wtedy, że tyją - żartowała w "The Today Show".

Teraz aktorka ma wyraźnie zarysowaną talię.

Bulls

Kirstie Alley już w sierpniu pochwaliła się na Twitterze nową szczupła figurą. Pokazywała też zdjęcia z treningów. Przy okazji zwróćcie uwagę, jak zeszczuplały jej nogi!

Twiter.com/kirstiealley

Kirstie Alley jest niestety prawdziwą mistrzynią szybkiego przybierana na wadze. Jeszcze w grudniu zeszłego roku mogła poszczycić się super szczupłą talią, a już w kwietniu nie pozostał po niej ślad. Aż trudno uwierzyć, że jej sylwetka zmieniła tak się zaledwie w ciągu 4 miesięcy.

Bulls

Aktorka od lat zmaga się z efektem jojo. Na przemian tyła i chudła. Spektakularnej przemiany dokonała w 2004 roku. Aż do 2007 roku pracowała jako ambasadorka Jenny Craig i dzięki tej diecie schudła wtedy 34 kg.

PR Photos

Potem było jednak gorzej. W ostatnim czasie zdecydowanie najwięcej było jej w 2009 roku, co sama przyznała.

A potem, wiesz, trochę sobie popuściłam - mówiła w "Today Show".

W 2011 roku znów chwaliła się szczuplejszą sylwetką. Mamy nadzieję, że teraz wytrwa w dbaniu o siebie i przestanie wreszcie tak przejmować się facetami! W końcu nie raz już udowodniła, że zamiast się zamartwiać, lepiej iść pobiegać.