"Jaka szkoda, że go nie zobaczę". Magda Mołek zalała się łzami, gdy Janiak wyznał, że...

Magda Mołek odkryła receptę na wyciągniecie od gwiazd najbardziej intymnych tajemnic - "Ja nie robię wywiadów, ja rozmawiam".
Magda Mołek Magda Mołek Kapif

Goście są zawsze "W roli głównej"

Wszyscy się gdzieś śpieszą. Świat pędzi w szalonym tempie. Jest jedno miejsce, w którym czas płynie wolniej, gdzie można się zatrzymać i porozmawiać. To studio programu Magdy Mołek. Tu goście są zawsze "W roli głównej" - czytamy na stronie programu. I właśnie ten spokój oraz intymna atmosfera zwykłej rozmowy gwarantuje Mołek nakłonienie gwiazd do osobistych zwierzeń. Od 2007 roku, gdy program po raz pierwszy pojawił się na antenie stacji TVN Style, widzowie wciąż chętnie wracają do tego formatu. Nie ma tu bowiem efekciarstwa, niewybrednych żartów, show. Jest klasyczna, coraz rzadziej widziana w telewizji, rozmowa.

Z Mołek spotkały się przez te wszystkie lata istne tłumy gwiazd. Wszystkie opowiadały jej o prywatnym życiu, ciężkich chwilach, wzruszały się do łez i nie ukrywały niczego. Przypomnimy Wam najlepsze rozmowy z "W roli głównej".

Olivier Janiak Kapif

 

Olivier Janiak był gościem 5. edycji programu Mołek. Rozmowa gładko przeszła od "Tańca z gwiazdami", poprzez pracę w barze, po dzieci i życie rodzinne. Janiak wyznał, szokując Mołek, że coraz częściej myśli o śmierci.

Ostatnio wiem o sobie coraz więcej. Wiem, że jestem już po drugiej stronie góry i niedługo będę umierał. Myślę trochę o śmierci. Urodziło mi się dziecko, ale to nie znaczy, że temat, który nas czeka, mamy prawo zaniedbywać. To nie chodzi o to, żeby wpędzać się w traumę, jestem od tego daleki. Myślę o tym, jak piękne są chwile w życiu i dlatego pełną piersią chcę je przeżyć. Kiedyś leciałam samolotem do Szczecina. W pewnym momencie, zanim wystartowaliśmy, steward wprowadził małą dziewczynkę. Dziadkowie wsadzili ją do samolotu, a rodzice w Szczecinie mieli odebrać. Dziewczynka siedziała obok mnie i próbowałem nawiązać z nią komunikację, żeby jej było raźniej. Powiedziałem, że gdyby się bała albo chciała o coś spytać, to niech mi po prostu powie.

Lot nie należał do zbyt przyjemnych. Silne turbulencje sprawiły, że ludzie zaczęli się bać, a obsługa biegała po samolocie w nerwach.

I ta dziewczynka złapała mnie za rękę i powiedziała totalnie spokojna: "Jak się pan będzie bał, to niech pan powie". Ja się zastanowiłem, czego się boję. Bałem się umierać. Dlatego, że nie żyłem tak, żeby nie musieć się tego wstydzić, żeby nie musieć się bać umierać. Oprócz tego wstydu za rozmaite grzeszki, które zdarzyło mi się popełnić, żałowałem, że nie wezmę syna na ręce. Pomyślałem: "Kurde, jaka szkoda, że go nie zobaczę". To było dawno. Dziś siedzimy sobie, gadamy, a ten syn jest i trzymam go na rękach, dlatego też myślę sobie o śmierci, że żeby cieszyć się tym każdym dniem. To jest wyjątkowe.

Słowa Janiaka były na tyle wzruszające, że Mołek musiała ocierać z twarzy łzy.

Weronika Rosati Weronika Rosati Kapif

Weronika Rosati

Aktorka pojawiła się w 5. sezonie programu "W roli głównej". Magda Mołek poruszyła temat zdrad. Zapytała, jak się czuje atrakcyjna młoda kobieta, która zostaje zdradzona. Pytanie wywołało w Rosati duże emocje.

Czuje się zabita w środku w pewien sposób. Ja myślę, że to są indywidualne bardzo
Czuję się zabita w środku w pewien sposób. Ja myślę, że to są bardzo indywidualne sprawy. W moim przypadku, ponieważ to miało dwa razy miejsce niestety, powiedziałabym, że akurat to się złożyło w takim momencie mojego życia, że też wszystko inne się waliło akurat. Myślę, że wtedy jest taki moment, kiedy się czuje martwym w środku. Na pewno bardzo znielubiłam mężczyzn przez jakiś czas.
Piotr Polk. Piotr Polk. Kapif

Piotr Polk

Ojciec Piotra Polka zmarł, gdy ten miał 19 lat. W rozmowie z Magdą Mołek aktor wrócił myślami do tych bardzo trudnych dla niego chwil.

Niestety jego choroba i śmierć nastąpiły w takim momencie najtrudniejszym dla mnie, tzn. podjęcia decyzji, co będzie ze mną? Bo to był moment przygotowywania się do szkoły aktorskiej. Cały ten rok choroby, gdzie lekarz rozmawiał ze mną, ponieważ byłem już dorosłą osobą, na temat perspektyw i tego, że to się nie uda, oszczędzając w ten sposób mamę, cały rok to w sobie trzymałem. Udawałem, że jest wszystko pięknie, cacy. Ta opieka nad nim, a wcześniej też nad moim dziadkiem, pokazała, że mimo że jestem bardzo młodym człowiekiem, jestem odpowiedzialny. Na parę tygodni przed śmiercią tata podziękował mamie i mnie. Powiedziałem sobie wtedy, że zostanę. Miałem zawód, skończyłem technikum elektryczne. Chciałem zająć się domem, matką. Zakochałem się, a ta miłość była czymś, czego bardzo wtedy potrzebowałem w tym ciężkim roku. Ja się śmiałem, udawałem, że wszystko jest dobrze, a w nocy byłem szczęśliwy, że jest poduszka. Że mogę włożyć głowę w poduszkę i nikt mnie nie słyszy. Wtedy moja mama powiedziała, że jak nie spróbuję, to będę sobie całe życie wypominać. I miała rację.

Aktor opowiedział, że nie wstydzi się łez. Nazwał się nawet "beksą".

Ty? Popatrz lepiej na mnie! - Mołek była wzruszona do łez opowieścią Polka.
Maja Sablewska Maja Sablewska WBF

Maja Sablewska

W sezonie 8. dziennikarka skłoniła do zwierzeń Maję Sablewską. Stylistka przypomniała okoliczności, w jakich doszło do kłótni z Edytą Górniak.

W ogóle to jest przedziwna sytuacja. Tak naprawdę z Edytą ewidentnie poszło o "X-Factor". Dobrze,
powiem ci wprost, to była kwestia honoru po prostu. Ona mi powiedziała szczerze i wprost, że nie dałaby
rady pogodzić się z tym, że ja będę siedziała w jury programu "X-Factor" i będę odgrywała rolę gwiazdy. Po za tym jeszcze oczywiście chodziło jej o to, że nie będę miała kompletnie na nią czasu, bo będę menagerem tylko po nocach.
W ogóle to jest przedziwna sytuacja, tak naprawdę z Edytą ewidentnie poszło o x - factor. Dobrze
powiem ci wprost no to była kwestia honoru po prostu, ona mi powiedziała jakby szczerze i wprost, że nie dałaby
rady pogodzić się z tym, że jakby ja będę siedziała w jury programu x - factor i będę odgrywała rolę gwiazdy. Po
za tym jeszcze oczwyiście chodziło jej o to, że nie będę miała kompletnie na nią czasu, bo będę menagerem tylko
po nocach. Staram się nie wierzyć w to, że to była zazdrość.

Na pytanie Mołek czy nie uważa, że to była zwyczajna zazdrość, odpowiedziała:

Staram się nie wierzyć w to, że to była zazdrość.
Kuba Wojewódzki Kuba Wojewódzki Kapif

Kuba Wojewódzki

Dziennikarz zagościł w 2. edycji programu. Możecie się domyślić, że Wojewódzkie nie był do końca poważny. Żartował i często podkreślał w rozmowie swoją niechęć i pogardę dla mediów. Dopiero na sam koniec wywiadu zwierzył się.

Wiesz co wydarzyło się coś takiego, tak powiem ci tak serio tytułem końca. Ja zawsze mówiłem, wiem,
że to też poszło w eter i wiele osób to później powtarzało, że człowiek, który nie ma pasji, w moim prywatnym
rankingu jest trochę jak inwalida drugiej grupy i to jest naprawdę moja definicja świata i ludzi. Stała się taka
rzecz straszna, parę lat temu, po jakimś moim związku, gdziew właściwie nie ta kobieta była twórczynią tego
spektaklu i tego co się stało ze mną. Ale zdałem sobie sprawę, żę się nie zapalam już tak jak kiedyś, w
namiętności, w emocjonalności, we wchodzenie w relacje drugiego człowieka.Jakby, mówiąc językiem Lema lub
współczesnej młodzieży, ktoś wymontował joysticka albo procesor. Straszne uczucie wiesz, że spotykasz
fantastyczne osoby, spotykasz piękne kobiety, mądre, oddane i ty chcesz być im oddany, ale nie masz już tej formy
jak Adam Małysz, na którego patrzyło milion polaków. Bo coś w tobie stało się takiego, że nastąpiła jakaś
mechanika racjonalności
Zawsze mówiłem, że człowiek, który nie ma pasji, w moim prywatnym rankingu jest trochę jak inwalida drugiej grupy i to jest naprawdę moja definicja świata i ludzi. Stała się taka rzecz straszna, parę lat temu, po jakimś moim związku, gdzie właściwie nie ta kobieta była twórczynią tego spektaklu i tego co się stało ze mną, ale zdałem sobie sprawę, że się nie zapalam już tak jak kiedyś, w namiętności, w emocjonalności, we wchodzeniu w relacje z drugim człowiekiem. Jakby, mówiąc językiem Lema lub współczesnej młodzieży, ktoś wymontował joystick albo procesor. Straszne uczucie... Spotykasz fantastyczne osoby. Spotykasz piękne kobiety, mądre, oddane i ty chcesz być im oddany, ale nie masz już tej formy  jak Adam Małysz, na którego patrzyło 10 milionów Polaków. Bo coś w tobie stało się takiego, że nastąpiła jakaś mechanika racjonalności.
Anna Dereszowska Anna Dereszowska KAPiF

Anna Dereszowska

Aktorka udzieliła wywiadu w 12. sezonie programu. Zwierzyła się z problemów, które niesie za sobą popularność. Opowiedziała o sytuacji, która miała miejsce na Dworcu Centralnym, na którym zjawili się paparazzi, żeby sfotografować ją i jej 4-letnią córeczkę. Wydarzenie przeraziło Dereszowską, kiedy opowiadała o nim dziennikarce, miała łzy w oczach:

W końcu z tej bezradności stanęłam w kącie tak, żeby już nie mogli mi zrobić
W końcu z tej bezradności stanęłam w kącie tak, żeby już nie mogli mi zrobić zdjęcia i się rozbeczałam, jak taki dzieciak. I ta moja mysz. Zaraz się popłaczę, bo się denerwuję. Popatrzyła na mnie i mówi: "Mamo, dlaczego ty płaczesz?" I co ja miałam jej powiedzieć? Płaczę z bezradności? To jest coś potwornego, jak nie jesteś w stanie nic zrobić, no bo nie uderzysz, bo dwaj inni tylko na to czekają, żeby zrobić Ci zdjęcie. Zaczynam się wściekać, jak sobie przypomnę, bo to jest jedna z najnieprzyjemniejszych rzeczy jakie człowieka mogą spotkać, taki rodzaj bezradności.
Dawid Woliński Dawid Woliński eLStudio

Dawid Woliński

W sezonie 12 mogliśmy obejrzeć wywiad z Dawidem Wolińskim. Projektant opowiedział o relacjach z córką, która urodziła się, kiedy miał 19 lat.

Byłem zbyt głupi, za młody i teraz jak na to patrze z tego etapu życia, na którym jestem i patrze na to wstecz, to jest ogromna nieodpowiedzialność.

Podczas rozmowy bardzo się wzruszył i powiedział:

Zazdroszczę sobie sam takiego dziecka. I to jest chyba właśnie to, do czego dojrzewam dopiero po wielu latach.
Woliński: 19 lat jak miał dziecko 'Byłem zbyt głupi, za młody i teraz jak na patrze z tego etapu życia, na którym
jestem i patrze na to wstecz to jest ogromna nieodpowiedzialność.' 'Zazdroszcze sobie sam takiego dziecka. I to
jest chyba włąsnie to dopiero do czego dojrzewam po wielu latach. Wzrusza sie jak o tym mówi
Magdalena Schejbal Magdalena Schejbal KAPIF

Magdalena Schejbal

Aktorka pojawiła się w ostatnim odcinku 12. sezonu. Opowiedziała o sytuacji, jaka miała miejsce po jej odejściu z serialu "Szpilki na Giewoncie" i swoich emocjach z tym związanych.

Włożyłam bardzo dużo energii i siebie samej też w tą rolę i powiem ci, że tak strasznie ciężko było
odchodzić zostawiać ten projekt i cała ta atmosfera później, która się wytworzyła wokół tego, to jest okrutne dla
człowieka, nie mówie, że dla aktorki, dla człowieka
Włożyłam bardzo dużo energii i siebie samej w tę rolę i powiem ci, że tak strasznie ciężko było odchodzić, zostawiać ten projekt. Cała ta atmosfera później, która się wytworzyła wokół tego, to jest okrutne dla człowieka, nie mówię, że dla aktorki, dla człowieka.
Martyna Wojciechowska Martyna Wojciechowska Kapif

Martyna Wojciechowska

Martyna Wojciechowska gościła w 12. edycji programu i podczas rozmowy zwierzyła się, co jest jej największym strachem. Mimo, że jest bardzo silną kobietą, to jest jedna rzecz, której się boi i która mogłaby ją załamać.

Jedyne co, myślę, że tak naprawdę mogłoby mnie złamać to to co mogłoby się stać z moim
dzieckiem.To jest mój pkt odniesienia, to jest najjasniejszy promień słońca na pochmurnym niebie. (..) Jedyne co
mi towarzyszy to jest lęk o moje dziecko
Jedyne co myślę, że tak naprawdę mogłoby mnie złamać, to to, co mogłoby się stać z moim dzieckiem. To jest mój punkt odniesienia, to jest najjaśniejszy promień słońca na pochmurnym niebie. Jedyne co mi towarzyszy to jest lęk o moje dziecko.

Małgorzata Foremniak

Małgorzata Foremniak nigdy nie opowiadała publicznie o adoptowanych przez nią i jej byłego męża, Waldemara Dzikiego, dzieciach - Milenie i Patryku. Dzieci miały wtedy 6 i 13 lat. Aktorka nie chciała, by ludzie myśleli, że zrobiła to dla rozgłosu. W rozmowie z Mołek wyznała, że nie było jej wtedy łatwo.

Nie chcę się na ten temat rozgadywać, ponieważ szanuję przestrzeń moich dzieci. Jak będą chciały i mi zezwolą, to mogę na ten temat powiedzieć. Nie raz płakałam w poduszkę z bezsilności, ale dawaliśmy z Dzikim radę. Chociaż czasami mówiliśmy, że nie damy.

Mołek zapytała także, czy adoptowane dziecko można pokochać równie mocno, co biologiczne? Co sądzi o tym Foremniak?

Ja myślę, że takiej miłości biologicznej nie jest nic w stanie zastąpić. Ja wzięłam do domu dzieci duże. Umówmy się - nic na siłę nie będzie się robić. Przy takich dużych dzieciach jest inaczej. To są dzieci, które mają twardy dysk, zapełniony i z tym się żyje. Mają skomplikowaną przeszłość. To była dla mnie lekcja, czym jest rodzicielstwo. Dzieci uczą nas odpowiedzialności. Nie zdajemy sobie sprawy, że dziecko to biała kartka, gdzie wszystko jest notowane - nasze gesty, zachowania, reakcje. Dziecko wszystko po nas powiela.

Foremniak przyznała także, że dzieci nie mówią do niej "mamo".

Dzieci miały wolny wybór. Ich rodzice zawsze zostaną ich rodzicami. Miałam się z tym zmierzyć po prostu. Dałam szansę, żeby dwoje młodych ludzi miało inny start z życiu.

Danuta Stenka

Aktorka w 12. sezonie programu zwierzyła się dziennikarce ze swojej depresji. Opowiedziała, co było impulsem do zgłoszenia się do lekarza i leczenia choroby.

Zawaliłam i to było straszne. Nie znoszę nie dotrzymywać słowa, a zwłaszcza psuć komuś roboty, jeżeli
jestem elementem czyjejś pracy, np dzisiaj Twojej. Tak sie złożyło, że po prostu zapomniałam, że następnego dnia
mam prace i mało tego zdałam sobie sprawe przez przypadek, w rozmowie z moją agentką wieczorem, że następnego
dnia mam pójść do pracy, mam spotkanie i zdałam sobie sprawę, że jestem w takim stanie, tak jestem zmęczona, że
nie dam rady, że popsuję temu komuś te prace przychodząc i popsuje ja nie przychodząc i włąsciwie jestem w
sytuacji bez wyjścia i powiedziała mi: no dobrze to ja postaram się coś z tym zrobić, a ty jutro idziesz do
lekarza. I tak się stało
Zawaliłam i to było straszne. Nie znoszę nie dotrzymywać słowa, a zwłaszcza psuć komuś roboty, jeżeli jestem elementem czyjejś pracy, na przykład dzisiaj Twojej. Tak się złożyło, że po prostu zapomniałam, że następnego dnia mam pracę i mało tego, zdałam sobie sprawę przez przypadek, w rozmowie z moją agentką wieczorem, że następnego dnia mam pójść do pracy, mam spotkanie. Zdałam sobie sprawę, że jestem w takim stanie, jestem tak zmęczona, że nie dam rady, że popsuję temu komuś tę pracę przychodząc i popsuję ją nie przychodząc i właściwie jestem w sytuacji bez wyjścia. Powiedziała mi: "No dobrze, to ja postaram się coś z tym zrobić, a ty jutro idziesz do lekarza". I tak się stało.
Katarzyna Bujakiewicz Katarzyna Bujakiewicz KAPiF

Katarzyna Bujakiewicz

Wywiad z aktorką mogliśmy oglądać również w 12. sezonie programu. Bujakiewicz opowiedziała o życiu rodzinnym, ale także o przygodach na uczelni. Zdradziła, że mało brakowało,a wydaliliby ją z wrocławskiej uczelni teatralnej:

Za to, że jestem infantylna. Że za dużo mnie było. Byłam zbyt naiwna, chichotałam, byłam w ciągłym ruchu.
Za to, że jestem infantylna. Nie wiem, że za dużo mnie było, byłam zbyt nawina, hihotałam, byłam w
ciągłym ruchuZa to, że jestem infantylna. Nie wiem, że za dużo mnie było, byłam zbyt nawina, hihotałam, byłam w
 Kamil Durczok Kamil Durczok Kapif

Kamil Durczok

W rozmowie z Mołek Kamil Durczok opowiedział o głośnym filmie zza kulis "Faktów", który trafił do sieci.

Przekleństwa to wstydliwy standard w życiu wielu newsowców. Nie mogę się wypowiadać za wszystkich moich kolegów, ale w moim niestety tak. Trudno, żebym teraz zaprzeczył - roześmiał się na wspomnienie "upie*dolonego stołu". - Było mi wstyd, że przeklinałem w towarzystwie kobiety, bo była ze mną pani charakteryzatorka. Nie wycofałbym jednak, poza przekleństwami, ani jednego słowa ani mojej emocjonalnej reakcji z tego, co się wydarzyło.

Po raz pierwszy ujawnił, co naprawdę było na tym stole.

Tam była ogromna plama pochodząca z czasów remontu jakiegoś albo poprawki malarskiej, farbiarskiej.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.