Justyna Steczkowska kontra fotograf. Kto wygrał?

Justyna Steczkowska na wtorkową prezentację ramówki TVP2 przyszła w długiej czarnej sukni z rozcięciem sięgającym naprawdę wysoko. Siadanie w takiej kreacji wymaga wręcz akrobatycznych umiejętności zwłaszcza, jeżeli dookoła czają się żądni jakiejś modowej wpadki fotografowie. Jak sobie poradziła piosenkarka?
Justyna Steczkowska Justyna Steczkowska eLStudio

Justyna Steczkowska

Taki rozporek to prosta droga do wpadki. Justyna Steczkowska to doświadczona lwica salonowa, ale nawet ona mogła na moment stracić czujność - w przeciwieństwie do fotografów, którzy na takich imprezach nie tracą czujności nawet na sekundę. Jak się skończył ten nierówny pojedynek?

Justyna SteczkowskaeLStudio

Justyna Steczkowska Justyna Steczkowska eLStudio

Justyna Steczkowska

Miarą salonowego obycia może być również umiejętność eleganckiego siadania. Nie jest to łatwa sztuka, o czym doskonale wie na przykład Edyta Herbuś (zobacz: Najczęściej perfekcyjnie wygląda. Ale Edyta Herbuś ma zawsze ten sam problem... z siadaniem). Jeżeli dodatkowo jest się pod obstrzałem fotoreporterów, umiejętność tę należy mieć opanowaną na poziomie ninja. Fotograf uwiecznił krytyczny moment siadania. Co się wydarzyło potem?

Justyna SteczkowskaeLStudio

Justyna SteczkowskaeLStudio

Justyna Steczkowska Justyna Steczkowska eLStudio

Justyna Steczkowska

Głęboki niczym poezja Leśmiana rozporek lada chwila miał odsłonić swoje tajemnice. Artystka jednak spostrzegła niebezpieczeństwo... w porę?

Justyna SteczkowskaeLStudio

Justyna Steczkowska Justyna Steczkowska eLStudio

Justyna Steczkowska

Justynie Steczkowskiej ogromny rozporek ani trochę nie przeszkodził w pełnym panowaniu nad wyglądem. W starciu z nią fotograf nie miałby szans nawet, gdyby leżał pod krzesłem. Artystce należą się podwójne brawa: za elegancką kreację i za kontrolowanie jej w sposób absolutny.

Justyna SteczkowskaeLStudio

 

Więcej o: