Był czas, kiedy Rob Gillett rósł wszerz: przy wzroście 160 cm, jego obwód w pasie wynosił 198 cm. Z racji olbrzymiej tuszy, ludzie nazwali go "człowiekiem-pączkiem". Nadwaga unieruchomiła go w domu i uniemożliwiła normalne życie. Choć trudno w to uwierzyć, dzięki specjalnemu programowi LighterLife schudł 184 kg, może się bez problemu poruszać, jest uśmiechnięty i pełny energii. Jeszcze niedawno wyglądał właśnie tak!
Youtube.com
Porcje, jakie spożywał, były ogromne i składały się na sumę 7 tysięcy kalorii dziennie, czyli około 3 razy więcej, niż wynosi przeciętna dawka dla osoby w jego wieku. Rob Gillett przyznał, że nie może się obyć bez napojów gazowanych i wszystkiego, co słodkie.
Miał swoje ulubione przysmaki, z których trudno mu było zrezygnować.
Nieprawdopodobna tusza groziła mu w każdej chwili śmiercią.
Youtube.com
O podjęciu kuracji odchudzające zadecydowały jednak nie tylko względy zdrowotne, ale i towarzyskie. 25-letni Rob Gillett po prostu wstydził się swojego wyglądu i tego, że nie może, jak jego rówieśnicy, umówić się z dziewczyną na randkę.
Nie podobało mu się również to, jak był odbierany przez społeczeństwo.
Punktem zwrotnym okazał się udział w programie telewizyjnym "Supersize vs. Superskinny" w którym walkę o swój wygląd i swoje zdrowie podejmują osoby ekstremalnie otyłe i niezwykle chude. Ludzie w napięciu śledzili postępy w zrzucaniu wagi i jednocześnie inspirowali się jego determinacją.
Youtube.com
Udział w programie telewizyjnym oznaczał dla Gilletta radykalne zerwanie z dotychczasowymi nawykami. Porzucił również poprzednie sposoby na odchudzanie.
Przyznał jednak, że udział w programie bywał koszmarem i to z najzupełniej nieoczekiwanych powodów.
Youtube.com
Program telewizyjny, jakkolwiek przysporzył mu popularności, nie przełożył się jednak na radykalne schudnięcie. Gillett spróbował więc kolejnej rzeczy: przyłączył się do programu LighterLife. Zrozumiał wtedy, że problem polega nie tylko na uregulowaniu diety i konsekwentnym trzymaniu się jej, ale na dotarciu do tych pokładów jego psychiki, które odpowiadały za potrzebę jedzenia. To dzięki LighterLife udało mu się wreszcie zejść do wymarzonej wagi.
To wprost nie do wiary, ale po kuracji odchudzającej Rob Gillett wygląda tak. Wcześniej ważył 260 kg, a potem schudł aż 184 kg! Teraz waży zaledwie 76 kg i się nie może nacieszyć swoją nową sylwetką. Z chęcią ubiera się w modne ubrania i bierze udział w sesjach fotograficznych.
Youtube.com
Screen z YouTube.com
Koszmarna otyłość sprawiła, że Rob Gillett nie był w stanie wykonywać w typowy sposób nawet najprostszych czynności życiowych. Dailymail.co.uk opisuje codzienne zmagania Gilletta z rzeczami, o których inni ludzie niespecjalnie myślą, ponieważ wykonują je bez najmniejszego problemu.
Jego życie dosłownie wisiało na włosku. Gillett zmagał się z przypadłością typową dla ludzi otyłych: bezdechem.
Youtube.com
Życie Roba Gilletta całkowicie się odmieniło, mężczyzna jest zdrowszy i na nowo nabrał chęci do życia.
Dodaje też:
Youtube.com
Rob Gillett zaczyna nowe życie.
Odkrywa też drobne życiowe przyjemności związane z byciem szczupłym.
Screen z Youtube.com