Elżbieta Zającówna ma dziś 53 lata. W 1983 roku wystąpiła w kultowej "Seksmisji". Miała wtedy 25 lat. Mimo że zagrała tam epizod, swoim wyglądem zdobyła serca męskiego grona widzów. 21 stycznia pojawiła się na premierze sztuki "Nie ma Solidarności bez Miłości" w teatrze Palladium. Od produkcji "Seksmisji" upłynęło 28 lat, a Zającówna prawie się nie zmieniła.
Poniżej kadr z filmu "Nadzór" z 1985 r.
(Screen z nudografia.pl)
W 1995 roku wystąpiła w serialu "Matki, żony i kochanki" gdzie zagrała Hankę Trzebuchowską. To właśnie z tą rolą Zającówna jest najbardziej kojarzona.
Czas jest dla Zającówny bardzo łaskawy.
Elżbieta Zającówna ze związku ze scenarzystą Krzysztofem Jaroszyńskim ma córkę Gabrielę. Wiele plotkowało się o ich problemach małżeńskich. Magazyn "Rewia" twierdził, że Jaroszyński miał romansować. Małżeństwo aktorki i scenarzysty nie rozpadło się jednak.
Elżbieta Zającówna rzadko występuje w filmach i serialach. Dziś jest współwłaścicielką spółki producenckiej "Gabi" i wiceprezesem "Fundacji Polsat".
Trzeba przyznać, że nie wygląda na swoje 53 lata.