Andrzeja Wasilewicza pamiętacie pewnie głównie z roli Zenka Adamca, męża Ani (Anna Dymna) w "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć".
Witia i Jadźka (rodzice Ani) podejrzewali, że jest oszustem i naciągaczem. Natomiast jej dziadkowie (Kargul i Pawlak) upatrywali w nim świetnego "mechanizatora".
Wytrawni widzowie kojarzą go także z serialu "Trzecia granica", gdzie wcielał się w rolę zakopiańskiego kuriera Andrzeja Bukowiana.
W Polsce po raz ostatni Wasilewicz zagrał w "Misiu" Stanisława Barei (mężczyzna odprowadzający matkę na lotnisko). Potem mogliśmy zobaczyć go jeszcze w epizodzie w "Szczęśliwego Nowego Jorku" (1997).
Andrzej Wasilewicz ciężko chorował. W grudniu 2011 roku wystąpił z recitalem w Centrum Polsko-Słowiańskim w Nowym Jorku, gdzie zaprezentował pieśni patriotyczne znane z okresu stanu wojennego. Ma obecnie 62 lata.
Obok pana Andrzeja stoi jego córka Nicole Wasilewicz. Nisia, jak nazywają ją bliscy, pracuje jako prowadzi także blogi lifestylowe i fotografuje.