"Mała syrenka" to tylko bajka? Nie, ona istnieje naprawdę! Ma na imię Linden Wolbert!

Linden Wolbert od momentu obejrzenia "Małej syrenki" zawsze marzyła o tym, by stać się tym tajemniczym morskim stworzeniem. W momencie, gdy poznała Allana Holta, hollywoodzkiego artystę od efektów specjalnych, jej marzenie zaczęło się realizować.

Poznaliśmy się z Allanem przez znajomego. Chciał zasięgnąć mojej rady, na temat kręcenia teledysku pod wodą. Ja wtedy rzuciłam, że zawsze chciałam mieć syreni ogon, ale nigdy nie wiedziałam, jak do tego się zabrać - wspomina Linden.

Pracowali nad nim 7 miesięcy. Ogon został wykonany z włókna szklanego na bazie odlewu ciała Linden. Pokrywają go również odlewy tysięcy łusek, które były przyklejane do powierzchni ogona pojedynczo. Wszyto też specjalne płetwy, sprawiające że jest on hydrodynamiczny. Efekt końcowy to niemal 2 metry długości, 16 kilogramów wagi i koszt 10 tysięcy funtów, a Linden pływając, może dzięki niemu osiągać prędkość nawet do 27km/h! Pod wodą!

Linden wspomina pierwszy raz, gdy założyła ogon i zeszła w nim pod wodę:

Była wtedy ze mną cała rodzina i przyjaciele. Nie mogłam przestać się uśmiechać. Nie mogłam uwierzyć, że to naprawdę w końcu się dzieje!

Syrena, opowiedziała również o tym, co czuje, kiedy nurkuje:

Uwielbiam uczucie wolności i nieważkości pod wodą. To tak zupełnie inne doznanie, podobne do snów. Siła ogona jest niesamowita, potrafię płynąć bardzo szybko. Tego "wiatru" w moich włosach, gdy pływam pod wodą nie da się porównać do niczego innego!

Linden opowiedziała o kontaktach z morskimi stworzeniami:

Są one bardzo ciekawskie. Podpływają do mnie, aby się bliżej przyjrzeć, ponieważ nie wydmuchuję bąbelków, jak nurkowie z akwalungiem.

Nurkowałam z rekinami. Z moim ogonem jestem od większości z nich dłuższa. Wiele osób uważa, że jestem szalona tak się narażając, ale zawsze jestem otoczona przez niesamowitą grupę zabezpieczającą - opowiada Linden.

Linden pływała także z milionami meduz w Jellyfish Lake, jeziorze na wyspie Eli Malk, będącej częścią Palau. Jezioro zostało odcięte od Pacyfiku, przez co zamieszkujące je meduzy nie mają wokół siebie naturalnych wrogów. Utraciły zatem w trakcie ewolucji swoje parzydełka, dzięki czemu można pływać wśród nich nie martwiąc się o ewentualne poparzenie i rozkoszować się widokami. Jest to jedyne takie miejsce na ziemi.

We wszystkim co robi Linden, chodzi jej głównie o promocję nauki o środowisku morskim i konserwację mórz i oceanów. Prowadzi swój program autorski "Mermaid Minute" - są to zamieszczane w internecie, krótkie klipy edukacyjne dla dzieci.

Ponadto Linden w postaci syreny można "wypożyczyć" jako atrakcję imprezy. Wystąpiła już na wielu hollywoodzkich imprezach, u takich gwiazd jak Jessica Alba czy Justin Timberlake.