Wojewódzki rozpoczął program od nawiązania do ostatniej "afery futrzanej", której bohaterką jest była już narzeczona Roberta Janowskiego, Monika G.
Jako pierwszy na kanapie zasiadł w zasadzie już człowiek-legenda, Jurek Owsiak. Owsiak przyszedł do programu z nogą w gipsie. Jak się okazuje założyciel fundacji ma słabość do tańca.
Wojewódzki nie krył zdziwienia. Żeby nikt nie miał wątpliwości, Owsiak zaznaczył:
I od tego momentu to zdanie stało się hasłem przewodnim programu.
X-News
Owsiak znany jest przede wszystkim jako założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przy tak wielkiej fundacji charytatywnej ma też do czynienia z ogromnymi pieniędzmi. Dlatego Wojewódzki zapytał o to, czy Owsiak kiedykolwiek coś ukradł. Prowadzący sprowokował naprawdę szczere wyznanie:
Wokół Owsiaka powstało wiele mitów. Jednym z nich jest ten, że jest milionerem. Na kanapie Wojewódzkiego Owsiak zdradził wreszcie, jaka jest prawda:
Owsiak pokazał się jako niezwykle skromny człowiek, co zresztą pasuje do jego wizerunku:
Pozwolił sobie jednak na małą fanaberię:
X-News
W pewnym momencie rozmowa zeszła na samochody, a to zainteresowało z kolei Owsiaka, który zapytał Wojewódzkiego:
Pierwszy raz mieliśmy wrażenie, że Kuba zawstydził się przy tak skromnym, a jednocześnie znaczącym człowieku, jakim jest Owsiak:
Przeciwwagą dla Owsiaka był drugi gość, Radek Liszewski, autor hitowego "Ona tańczy dla mnie". Wojewódzki uderzył z grubej rury:
Po czym zasłaniał się sztandarowym już tego wieczoru zwrotem:
Wojewódzkiemu zdecydowanie nie przypadł do gustu krystaliczny niemal wizerunek Liszewskiego poza sceną:
X-News
Liszewski cierpliwie tłumaczył:
Bycie wokalistą jednego z najbardziej znanych obecnie zespołów ma swoje cienie i blaski. Liszewski ma wierne grono fanek, które jest w stanie posunąć się naprawdę daleko:
Utwór "Ona tańczy dla mnie" odsłuchano na Youtube już 54 miliony razy. Liszewski twierdzi, że tak imponujący wynik nie może być dziełem przypadku:
Wojewódzki próbował znaleźć nić porozumienia między Owsiakiem a Liszewskim.
X-News
Owsiak nie był przekonany co do tego stwierdzenia. Jednak ku zdumieniu wszystkich, zmienił zdanie o wokaliście Weekendu: